Nazywam się Wiktoria Kwiatkowska i mam 25lat, pochodzę z okolic Ostrołęki. Od zawsze lubiłam dzieci, w związku z tym podjęłam się pracy w żłobku, w którym pracowałam ponad 2 lata do dnia, który zmienił moje życie w koszmar... 24 stycznia wychodząc z pracy rozbolała mnie strasznie głowa, myślałam, że to ból migrenowy, który często mi doskwierał w ostatnim czasie, jednak to było coś gorszego. Zadzwoniłam po koleżankę, ponieważ nie byłam sama w stanie wracać autem do domu... i zemdlałam. Okazało się, że dostałam udaru... w tym wieku?!
Dlaczego?? Przecież zawsze byłam zdrowa i aktywna fizycznie. Przewieziono mnie karetką do szpitala w Ostrołęce, który odmówił przyjęcia. Stwierdzono, że nie posiadają odpowiedniego sprzętu. Karetką ponownie przetransportowano mnie do Warszawy do szpitala MSWiA. Lekarze szybko zareagowali, mój stan był bardzo ciężki. Ledwo mnie uratowali...Z dnia na dzień mój stan się poprawiał, ale w dalszym ciągu cierpię na niewydolność oddechową, krwawienie dokomorowe, niedowład połowiczny lewostronny, afazję i wiele innych schorzeń związanych z udarem. Otrzymałam skierowanie na natychmiastową rehabilitację, lecz koszta przewyższają możliwości moje i mojego męża.
Żebym doszła do pełnej sprawności potrzebna jest długotrwała i intensywna rehabilitacja. Koszt miesięczny to 20.000 tys zł. Bardzo chciałabym wrócić do pracy, która przynosiła mi bardzo dużo satysfakcji.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Iwona Bralski
Wracaj do zdrowia Druhenko🥰
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrówka!