Porzucane w śmietnikach, rodzone na działkach, odchodzące w budkach... Zarobaczone, zapchlone, chore...
Taki jest los "wolnych" kotów.
Los, który zgotował im człowiek.
Swoją nieodpowiedzialnością, brakiem kastracji, brakiem empatii.
Walczymy z tym!
Jesteśmy małą, ale prężną gdańską fundacją.
Nasi wolontariusze nierzadko naginają czasoprzestrzeń, aby połączyć pracę i pomaganie zwierzętom w ramach czasu po pracy.
Co roku kastrujemy kilkaset kotów, prowadzimy kilkaset adopcji, leczymy ponad setkę zdziczałych kotów.
Słyniemy w mieście ze skuteczności i bezkompromisowości - jak się domyślacie, nie każdemu się to podoba. Mamy jednak ambicję być głosem biednych i zapomnianych...
Prosimy o wsparcie - nadchodzące wiosenne miesiące jak zwykle nas przerażają.
Już pojawiają się kotki w ciąży, za chwilę będzie dramat... Chcemy zapobiegać tym dramatom, od początku roku wykastrowaliśmy już 50 kotów, przyjęliśmy na stan 69 kotów.
Nie chcemy zwalniać tempa, ale rosnące koszty opieki weterynaryjnej, karmy, żwiru i bytowe powodują, że niejednokrotnie łapiemy się za głowę :(
Prosimy o wsparcie! Tylko razem z wami możemy dalej działać!
Aktualne informacje zawsze na Facebook.com/kotyspodbloku
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Kasia
:))
Damian
Z najgorętszymi podziękowaniami za cały Wasz trud, Wasz czas, za cierpliwość wobec najróżniejszych ludzkich postaw, za Waszą miłość do zwierząt, i z najserdeczniejszymi życzeniami, by ten ogień zawsze w Was płonął:)
Karolina
Dzięki z wszystko co robicie dla wolnożyjacych sierściuchow!
Damian
Czy wiecie, z jaką regularnością, dzień po dniu, ci cudni ludzie ratują kociaki? Niech wpłaty każdego z nas choćby imitują tą regularność! :)
Kolega
Na kocie rodzinki z wrzeszcza i nie tylko :)