Rehabilitacja Wiktorii.

Stowarzyszenie RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ zwraca się do Państwa o PILNĄ POMOC dla Wiktorii z Szczawina Kościelnego woj mazowieckie.

AKTUALIZACJA: 12.03.2021
,, Każda rzecz, która przytrafia nam się w życiu, przygotowuje nas do tego, co ma jeszcze nadejść",

Życie pisze różne scenariusze, czasami spotykają nas rzeczy, na które nie mamy wpływu. Tak właśnie jest z nami.

Pobyt w niemieckiej klinice przedłuża nam się, jest to już 4 tydzień, mimo że wcześniej lekarze zakładali dwutygodniowe leczenie operacyjne. Wikuś przeszła wiele, każda operacja, a było ich trzy, bardzo ją osłabiły. Do tego od samego początku miała wymioty i bóle głowy, które trwają do dziś. Z czasem miną. 

Najważniejsze, że  zasadnicza operacja przebiegła dobrze, a powikłania, no cóż, nikt nie ma na nie wpływu...

Wika ma dużo chorób współistniejących, które mogą powodować różne  komplikacje, dlatego miała dwie reoperacje, musiała przejść antybiotykoterapie, złożone farmakologicznie leczenie bólu. 

Może nie jest teraz idealnie, są wzloty i upadki, ale wiem, że to minie. W tym wszystkim najbardziej budujące jest to, że Wika mimo tego, co tutaj przechodzi, bardzo chce chodzić,  walczy o to każdego dnia. Po bardzo dużym weekendowym kryzysie, potrafiła wstać i ćwiczyć, bo wie że teraz rehabilitacja jest najbardziej jej potrzebna. Może niebawem wrócimy do domu, Wika najprawdopodobniej będzie musiała wracać transportem medycznym, czego wcześniej nie byliśmy w stanie przewidzieć. Dziś jedyne, co nas przerasta, to dodatkowe koszty,  ponieważ bardzo wzrosły . Każdy dzień dodatkowego pobytu, dodatkowe operacje, pracę tłumacza pokryjemy z pieniędzy przeznaczonych na rehabilitację. Jest to dla nas bardzo trudne, gdyż Wika musi mieć wkrótce wdrożona rehabilitację stacjonarną, a zaraz po niej turnus neuro-ortopedyczny. Ale wiem, że nie możemy teraz się zatrzymać. Wika ma bardzo dobre rokowania na pozbycie się wózka, więc nie możemy tego zmarnować. — w 

Christliches Krankenhaus Quakenbrück

AKTUALIZACJA:
Termin operacji został przesunięty na drugą połowę lutego 2021r
Będziemy kontynuować zbiórkę na dalszą rehabilitację Wiktorii.


Wiktoria przyszła na świat 15 lat temu. Prawie od urodzenia pojawiły się problemy z jej zdrowiem. Trzy lata temu stan Wiktorii dramatycznie się pogorszył. Teraz toczy się walka o jej życie.
Obciążona jest wieloma schorzeniami, które mają tragiczny wpływ na jej funkcjonowanie. Wiktoria cierpi na Zespół Ehlersa - Danlosa (EDS), zespół Arnolda Chiariego z jamistością rdzenia, zespół Klippel-Feila (wraz z mnogimi wadami w budowie kręgosłupa, w tym rozszczepieniem kręgosłupa w kręgu C1), wodogłowie, polineuropatia. Ma liczne wady  układu moczowego: (refluks pęcherzowo-moczowy wraz z marskością nerki lewej i pęcherzem neurogennym), wadę serca VSD, skoliozę neurogenną, zwyrodnienie bioder, kolan, kręgosłupa, insulinooporność, platybasia (płaskopodstawie).  Dziewczynka porusza się o kulach i coraz częściej na wózku inwalidzkim.

       W tym momencie rozpoczęła się walka o każdy dzień  życia Wiktorii. Dziewczynka cierpi, ból staje się nie do zniesienia. Leki przeciwbólowe nie pomagają. Jedynym ratunkiem jest morfina. Każdy ruch sprawia olbrzymi dyskomfort. Mimo wszystko Wiktoria  jest dzielna i stara się nie pokazywać z jak wielkim cierpieniem musi się mierzyć. Chciałaby tak jak każda nastolatka normalnie żyć, spełniać swoje marzenia. Choroba odebrała jej tę możliwość.

       Rodzina ciągle szuka  pomocy dla Wiktorii. Teraz jest szczególny czas, ponieważ pojawiła się dla niej szansa - „światełko w tunelu”. Rodzina otrzymała wiadomość od Profesora z Kliniki w Niemczech o możliwości przeprowadzania operacji. Czasu jest bardzo mało. Termin został wyznaczony na połowę grudnia 2020 roku. Koszt operacji wynosi 120 tys. złotych. Tyle kosztuje życie i zdrowie Wiktorii. Rodzina nie jest w stanie sama pokryć tak olbrzymich kosztów. Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie finansowe operacji. Liczy się każda złotówka. Rodzina błaga o pomoc dla swojego dziecka. Operacja pozwoli zatrzymać rozwijające się choroby, a także zmiany neurologiczne.

       To od Nas zależy, czy Wiktoria będzie mogła cieszyć się życiem. Czy dostanie szansę na życie bez bólu i cierpienia. W ten szczególny, przedświąteczny czas  pamiętajcie o tej pięknej wojowniczce i jej rodzinie. Folora Edward powiedziała kiedyś piękne słowa „Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro które dajemy, zatacza koło i wraca do Nas”.

Wierzymy w Państwa wielkie i dobre serca!