Witam nasza Bożenka ma juz rok, miesiąc temu któregoś wieczoru zobaczyłem że ma spuchniętą łąpkę odrazu na drugi dzien udaliśmy się do weterynarza, okazał się to nowotór. Operacja miała wyjść 300 PLN nie licząc wizyty oraz leków. Mieliśmy czas na zastanowienie się..duzo osób mówiło ze taki mały szczurek nie przezyje operacj i dlatego długo sie nad tym zastanawialiśmy. miesiąc po wizycie bylismy zdecydowani ze zrobimy tą operacje bo pieniądze sie odrobia zycia szczurka juz nie, więc zadzwonilismy do przychodzi weterynarii żeby umówić sie na operacje. Jednak minęło zbyt duzo czasu odpoprzedniej wizyty i była potrzebna jeszcze jedna wizyta na której dowiedzieliśmy sie ze tak naprawde operacja Bożenki będzie kosztowała ok.700PLN bo jest to nowotwór hormonalny i sama operacja wyniesie nas 300zł ale do tego trzeba wysterylizować szczurka zeby nowotwór znowy nie powrócił jest to koszt kolejnych 370 zł plus badania krwi wizyty kontrolne i tak dalej.. Nigdy nie spodziewaliśmy sie czegos takiego bo dbamy o nie tylko jak mozemy a oprócz szczurków mamy jeszcze dwa koty do kastrowania i nie mamy tak potęznej sumy sumy a ten guz rosnie z tygodnia na tydzien kazna złotowka jest warta wszystkiego licze na zrozumienie całej sytuacji. Sytuacja jest poważna bo te pieniądze opisane to za samą operacje a trzeba doliczyc do tego każdą wizyte pooperacyjną, sciąganie szwów oraz nową klatke bo trzeba odseperować szczurki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!