Nie wiem od czego zacząć. Nazywam się Dominik, zawsze chciałem byś w 100% samodzielny i nigdy nikogo nie obarczać swoimi problemami. Pomagam każdemu kto potrzebuje pomocy, ale sam jej nigdy nie przyjmowałem i rozwiązywałem problemy sam. Nigdy nie szastałem pieniędzmi ponieważ pochodzę z bardzo biednej rodziny i nigdy nie miałem nic o czym marzyłem. Kiedy osiągnąłem 18 rok życia zacząłem uczyć się zaocznie i pracować żeby poprawić sytuacje materialną w rodzinie. Po jakimś czasie pojawił się pomysł żeby spełnić swoje marzenie i kupić swój pierwszy samochód, ale nie było to możliwe ponieważ dochody były za małe. Postanowiłem że dozbieram i wyjadę za granice. Po jakimś czasie udało mi się uzbierać pieniądze na wyjazd i już mam wyjeżdżać, zbieram dokumenty żeby wysłać je pocztą do pracodawcy, ale zapomniałem że całe życie mam pod górkę i wszystko idzie za gładko, okazało się że zgubiłem portfel w którym miałem wszystkie pieniądze, kartę i dowód osobisty. Wyjazd musiałem przełożyć wyjazd i zaczynać wszystko od nowa. Ostatecznie wyjechałem za granice ponieważ nie odpuściłem i postawiłem sobie za cel spełnienie swojego marzenia, rodzina nie mogła mi w tym pomóc bo oprócz mnie nikt nie pracował i nikt nie miał pieniędzy. W drodze za granice miałem nadzieje że będzie fajnie i będą fajni ludzie, po czym okazało się że trafiłem do szklarni gdzie temperatura osiąga 60 stopni ( starałem się nie zwracać na to uwagi ) lecz to nie był jedyny problem... Nie było polaków tylko ludzie z różnych stron i nikt nie lubił Polaków. Po kilku miesiącach walki o każdy grosz wróciłem do rodziny i było mnie stać na to na co czekałem 1,5 roku. Wróciłem do pracy, zacząłem zdawać prawo jazdy i szukać samochodu. Mijają 2 miesiące i pojawia się aukcja która mnie na tyle zainteresowała że zabrałem się z przyjacielem który jest dla mnie jak brat i pojechaliśmy pociągiem po moje marzenie. Ostatecznie doszło do zakupu ale jeszcze czekałem na egzamin na prawo jazdy wiec prowadził kolega który już je posiada. Dbałem i troszczyłem się o moje autko jak by było moim dzieckiem. Około 5 miesięcy temu wyjechałem z tym samym przyjacielem na drugi koniec Polski do pracy ponieważ znałem jego sytuacje i moja też nie była najlepsza. Złożyliśmy się na wyjazd i udało się, znaleźliśmy tanie mieszkanie a o dowóz do pracy nie musieliśmy się martwić ponieważ mieliśmy moje autko. Przez 5 miesięcy nic się nie działo do pewnego momentu, 2 września postanowiłem wziąć wolne na tydzień i pojechać do rodziny ale nie spodziewałem się że ten dzień w którym po 5 miesiącach miałem zobaczyć swoją mamę będzie tym najgorszym. Zawiozłem kolegę do pracy i ciesząc się za kilka godzin będę na miejscu i przytule mame, opowiem jej wszystko co się działo, dam prezenty i będę mógł się chociaż tydzień cieszyć z tego że jestem z nimi. Chciałem jak najszybciej dotrzeć do domu i zobaczyć rodzinę przez co nie brałem pod uwagę że komuś z samochodu lał się olej silnikowy i jest rozsmarowany na całej ulicy. Pokonując zakręt wpadłem w poślizg, kontrowałem przez spory kawałek drogi ale i tak zarzuciło mi tył samochodu i wylądowałem w rowie. Dach wbił się do środka i uderzył mnie w głowę przez co straciłem przytomność i obudziłem się do góry nogami. Poduszki nie wystrzeliły chociaż miałem przypięte pasy, odpiąłem pasy i stając na szybie od pasażera chciałem otworzyć drzwi ale byłem cały obolały i nie miałem na to siły, szyba pękła pod moim ciężarem i wpadłem głębiej w rów, udało mi się wydostać wpinając się po fotelach i zobaczyłem co się stało. Ledwo trzymałem się na nogach, po chwili zjawili się strażacy, karetka i policja. Trafiłem do szpitala z którego zadzwoniłem do mamy i powiedziałem dziś nie przyjadę. Po badaniach wyszedłem ze szpitala, nosze kołnierz i ciesze się że nic poważnego mi się nie stało ale zaczęły się problemy. Dostałem mandaty, rachunki, nie mam jak z przyjacielem dojeżdżać do pracy, nie zobaczyłem rodziny, wolne zamieniło się na L4 i jestem cały obolały. Aktualnie nie mam pieniędzy żeby opłacić wszystko, czuje się jak bym stracił wszystko co w życiu osiągnąłem, i nie wiem co mam dalej robić. Wypłata nie starczy na przeżycie po opłacie wszystkiego i dlatego zwracam się z ogromną prośbą wsparcia mnie w tej chwili, wszystkie pieniądze przeznaczę na odbudowę wszystkiego co udało mi się przez ten czas osiągnąć. Każdemu wspierającemu bardzo dziękuje i nie wiem jak mam się odwdzięczyć.
https://www.facebook.com/OspBrzeziaLaka/posts/1194674537385324
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!