Zbiórka Wózek elektryczny dla Szczepana - zdjęcie główne

Wózek elektryczny dla Szczepana

34 057 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciło 896 osób

Siódma rano.
Szczepan otwiera oczy. Przez chwilę dochodzi do siebie i odwraca głowę w stronę okna. To jeden z niewielu ruchów , które może wykonać. Widzi tam kawałek ogrodu i drzewa. Czasem gałęzie są łyse i smutne, a za oknem jeszcze szaro. Czasem pojawiają się na nich zalążki liści, a do okna dochodzą leniwe promienie słońca. Innym razem buchają zielenią, a słońce błyszczy na nich niczym brokat. Bywają też kolorowe, albo zasłonięte ścianą deszczu. Zdarza się, że przysiada na nich ptak. Ten widok to jedna z niewielu rzeczy, która w jego życiu się zmienia. Po za tym dni są do złudzenia podobne.

Pobudka i niecierpliwe oczekiwanie na mamę. Śpi za Szczepanem w jednym pokoju, żeby zawsze móc zareagować na jego potrzeby. Czasami, kiedy musi za długo czekać, delikatnie ją pośpiesza. Chce zacząć działać. Szkoda mu czasu na leżenie. Najpierw dokładna toaleta. Mama go myje, goli, układa fryzurę. To dla Szczepana bardzo ważne. Jest sparaliżowany, owszem, ale nie chce patrzeć w lustrze na chorego. To on kontroluje sytuację. Czas na śniadanie. Mama odrywa kawałek chleba i wkłada do ust syna. Przesuwa go palcem między zębami, żeby mógł przeżuć. Dla jego języka to za trudne.  Tak kęs po kęsie, popijając wodę małymi łyczkami, wspólnie opróżniają talerz do czysta.
W końcu przychodzi najważniejszy moment dnia. Rozlega się pierwszy dzwonek do drzwi. To rehabilitant, który przez dwie godziny będzie gimnastykował bezwładne ciało, pobudzał je do pracy, przypominał, że jest młode i silne. Później czas na logopedę. Szczepan nie może mówić. Komunikuje się pisząc na komputerze przy pomocy oczu. Ale chętnie dośpiewuje refreny znanych szlagierów, szczególnie te z wokalizami, czym dostarcza obecnym dużo radości. Bo taki już jest. Lubi żartować, umie znaleźć dystans do swojej trudnej sytuacji.
Po dwóch godzinach ćwiczeń logopedycznych czas na ulokowanie w pionizatorze. Szczepan spędza w nim codziennie trzy godziny. Choć nie jest to łatwe ani wygodne. Jest bardzo zawzięty i zdeterminowany. Wierzy w to, że będzie lepiej. Nawet na moment nie traci nadziei. Jest odważny i bierze sprawy w swoje ręce walcząc o samodzielność. W pionizatorze czyta lub ogląda telewizję. Najbardziej lubi boks i wiadomości. Może jest zamknięty w więzieniu własnego ciała, ale świat się ciągle kręci i trzeba być na bieżąco. Po całym dniu rehabilitacji często siada na wózku przed domem i ogląda zarysowane w oddali góry.  Góry, które kocha, ale choć ma je na wyciągnięcie ręki, są dla niego całkowicie nieosiągalne. Poza tym musi wygospodarować sobie czas w internecie. Samodzielnie prowadzi na Facebooku stronę na temat swojej choroby. Koordynuje i organizuje akcje charytatywne gdzie zbierane są fundusze na jego leczenie. Ale przede wszystkim spotyka się z przyjaciółmi, osobami z całej Polski, którym udar namieszał w życiu tak jak jemu.

Bo dni Szczepana nie zawsze tak wyglądały. Jeszcze całkiem niedawno, bo zaledwie dwa lata temu był szczęśliwym dwudziestosześciolatkiem. Miał narzeczoną, z którą planował wybudować dom. Nawet wybrali działkę. Bardzo chciał mieć rodzinę, to był jego najważniejszy plan. Grał na gitarze basowej w kapeli, którą założył z kumplami. Muzyka była jego prawdziwą pasją, zaraz koło boksu. Kiedy patrzysz na jego zdjęcie w bokserkach i rękawicach, widzisz energię przepływającą przez ciało, nie możesz uwierzyć, w to, co go spotkało. Jak to możliwe? Taki młody, aktywny, zdrowy człowiek?

A jednak.

8 maja 2017 r. Szczepan poczuł się gorzej. Zaczął mieć trudności z mową, potem tracił władzę w nogach. Niestety w szpitalu, do którego trafił diagnoza była opieszała i zbyt późno skierowano go do placówki specjalistycznej. W końcu zapadł wyrok - udar niedokrwienny. Rodzice usłyszeli, że powinni pożegnać się z synem. Szczepan jednak nie zamierzał się poddać. Przeżył trzy najtrudniejsze doby, potem przeżył komplikacje po zapaleniu płuc. I tak trwa i walczy do dziś. Kiedyś wchodził na deski dla rozrywki. Nie podejrzewał, że któregoś dnia jego życie stanie się ringiem, na którym codziennie będzie toczył walkę. Ale Szczepan to twardy zawodnik, nie opuści rękawic do samego końca.

Niestety, sama wola walki to nie wszystko. Mieszkając w małej małopolskiej wsi Szczepan ma utrudniony dostęp do odpowiedniej rehabilitacji. Specjaliści z okolicy, którzy przyjeżdżają do domu, szybko zamieniają się z terapeutów w przyjaciół, bo trudno oprzeć się pozytywnym wibracjom pacjenta.
Raz na dwa miesiące, jeśli uda im się uzbierać fundusze, Szczepan z mamą jeżdżą do Krakowa na prawdziwy turnus rehabilitacyjny, który może przynosić postępy, a na pewno sprawiać, że stan Szczepana nie będzie się pogarszał.
Miesięczny koszt leczenia to 15 tysięcy złotych.
Jest to suma, której rodzina Szczepana nie jest w stanie osiągnąć z własnych dochodów.

No i jest jeszcze wózek.
Wyraz wolności na twarzy Szczepana kiedy jechał nim po raz pierwszy. Sam decydował gdzie jedzie. W końcu mógł coś kontrolować od początku do końca. Choć odrobina samodzielności, o którą tak uporczywie codziennie walczy.
Trudno było znaleźć odpowiedni model. Szczepan jest wysoki i mieszka w trudnym terenie, to musiał być wyjątkowy egzemplarz. Udało się wybrać idealny. Wymarzona fura Szczepana ma duże, szerokie opony, jest stabilna i bez problemu wspina się pod górkę. Taki inwalidzki wózek elektryczny, na prowadzenie którego pozwala niewielka sprawność manualna kosztuje 35 tysięcy złotych.  Na razie pozostaje marzeniem

Teraz musi wystarczyć zwykły wózek, na którym mama usadza Szczepana na ganku. On patrzy na góry i zaciska pięści. Wyobraża sobie, że znów ma na dłoniach rękawice, stoi na sali przed olbrzymim skórzanym workiem i wyprowadza serię szybkich ciosów. Lewy sierpowy, prawy prosty, unik, prawy sierpowy, lewy hak. Każdy cios jest mocny i precyzyjny. Każdy wyzwala z ciała pokłady złości i bólu nagromadzonego przez te dwa lata. Każdy przynosi ulgę. Na koniec Szczepan pada zmęczony na deski, pot płynie mu po czole, a z kącika oka spływa łza. Znowu wolny.

W rzeczywistości może tylko podrapać się po nosie, albo pokazać słynny międzynarodowy gest przy pomocy palca, jeśli ktoś go wkurzy.
Ale wierzy, że ta scena się kiedyś wydarzy.
Potrzebuje do tego tylko pomocy dobrych ludzi.
Całą resztę ma.


Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Powodzenia #teammilabyli - awatar

    Powodzenia #teammilabyli

    27.09.2019
    27.09.2019

    Trzymam kciuki.

  • Karolina #teammilabyli - awatar

    Karolina #teammilabyli

    26.09.2019
    26.09.2019

    Na wózek już mamy ! Teraz upominek dla najlepszej mamy Szczepana ! Wszystkiego dobrego !

  • Ewelina #teammilabyli - awatar

    Ewelina #teammilabyli

    26.09.2019
    26.09.2019

    Szczepan gorąco Ci kibicuje!! ❤️ Oby każdy cieszył się na codzień z małych rzeczy taki jak Ty z każdego Twojego małego "wielkiego" sukcesu każdego dnia!

  • #TeamMilaByli - awatar

    #TeamMilaByli

    26.09.2019
    26.09.2019

    ✊✊💪

  • Malwina - awatar

    Malwina

    26.09.2019
    26.09.2019

    #teamMilabyli

34 057 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciło 896 osób

Wpłaty: 896

Piotr - awatar
Piotr
20
#teammilabyli - awatar
#teammilabyli
63
team milabyli musia - awatar
team milabyli musia
140
#teammilabyli  @gigi_gab - awatar
#teammilabyli @gigi_gab
50
Martyna- wygrana licytacja miladeko_ - awatar
Martyna- wygrana licytacja miladeko_
70
Karolina #teammilabyli - awatar
Karolina #teammilabyli
50
#teamMilaByli - awatar
#teamMilaByli
50
Krzysztof Blaszke - awatar
Krzysztof Blaszke
20
Anonimowy - awatar
Anonimowy
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij