JACEK to kocurek zabrany z plebanii. Ma ok roku i pakiet bezdomniaka: świerzb, kleszcze, pchły, koci katar, chore spojówki, brzuch jak beczka. Wg proboszcza niczyj. Nie zasłużył nawet na wizytę u weta przez ostatnie 3 miesiące pobytu na tej, nota bene, jakże pięknej parafii. Coś tam uczą o empatii, szacunku do braci mniejszych no ale nie tym razem.
PS ten świerzb w uszach powoduje niewyobrażalny ból, świąd i prowadzi do utraty słuchu.
Po zakończeniu leczenia świerzbu i kociego kataru musimy zrobić immunobloting aby potwierdzić/zaprzeczyć obecności FIV.
Przede mną dość spore wydatki, później szczepienia, kastracja.
Proszę o wsparcie bo Jacek zasługuje na odrobinę bardziej komfortowe życie niż miał dotychczas.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!