Zbiórka Sześć kotków z garażu - zdjęcie główne

Sześć kotków z garażu

1 631 zł  z 4 000 zł (Cel)
Wpłaciły 33 osoby
Lidia Bartosz - awatar

Lidia Bartosz

Organizator zbiórki

Pierwszy i jedyny do tej pory kociak właśnie trafił do nowego domu 😁

Mini, najmniejsza kotka pojechała dzisiaj do Raciborza. Ma tam nowego kolegę kota i psa. Oby się polubiły. 

Shrek, jej były towarzysz z garażu, po wykastrowaniu został kotem garażowo - wychodzącym. Nie chciał się oswoić. Trudno znaleźć dom pieszczochom a co dopiero pół dzikiemu dumnemu kocurowi. Nadal jest na naszym utrzymaniu.

Po dwóch miesiącach nadal mamy sześć kotów w garażu. Na tą chwilę zarezerwowana jest tylko jedna kotka, która prawdopodobnie pojedzie do swojego domu za tydzień. 

Wczoraj zostały wykastrowane trzy kotki. W trakcie operacji ostatniej kotki wystąpiły problemu z oddychaniem. Potrzebna była dokładniejsza diagnostyka. Okazało się, że Fiona ma patologicznie zmieniony kształt mostka. Zamiast rosnąć prosto on zawija się do środka w kierunku żołądka. Kotka rośnie więc zmiany będą postępować i w przyszłości mostek może utrudniać oddychanie. Pewnie będzie to kolejny kotek którego nie uda się wyadoptować. Wczoraj mimo zniżki w lecznicy i pomocy fundacji Myślenickie Bezdomniaki i tak musieliśmy zapłacić ponad 600 zł ☹️

Jutro będzie kastrowany jeden z kocurków, Shrek. W poniedziałek będą powtarzane testy na białaczkę u Mini, żeby mieć pewność, że nie zarazi kota rezydenta w nowym domu. Piksel będzie miał robiony  test pcr żeby potwierdzić czy faktycznie ma białaczkę bopodobno zdarzają się przypadki, że szybko test płytkowy wychodzi dodatni gdy kot jest np osłabiony lub chory, a nasze bezdomniaczki były leczone na koci katar, były szczepione i odrobaczane. Koszt testu pcr to 205 zł. 😟

Prosimy o dalszą pomoc i rozsyłanie tej prośby dalej.

Koci katar, świerzb, podejrzenie panleukopenii. Z tym przyszło nam się zmierzyć gdy razem z mężem zaczęliśmy łapać wolno żyjące na wsi kotki, żeby je wykastrować... Niestety ludzie na wsi przeważnie nadal nie kastrują swoich zwierząt i nie interesują się zbytnio losem kociąt. Oprócz dorosłych kotek złapaliśmy ich chore dzieci, tzn. te którym udało się przeżyć bo było ich dwa razy więcej. W sumie złapaliśmy 9 młodych kotków w różnym stadium choroby. Dwa kociaki miały tak zaawansowany koci katar, że straciły po jednym oczku. Te dwa przejęła od nas fundacja Przytul Siersciucha. Wydawało się, że koci katar opanowaliśmy, świerzb też już był prawie wyleczony, kotki zostały zaszczepione gdy nagle zachorował najsympatyczniejszy czarny kocurek. Jego stan tak szybko się pogarszał, że nie udało się go uratować. Od niego zaraziły się kolejne 3 kotki. Lekarz weterynarii podejrzewała, że to panleukopenia czyli wirus bardzo zakaźny, trudny do wyleczenia. Przez tydzień trwało intensywne i bardzo kosztowne leczenie kotków i strach, że zarazą się kolejne. Codzienne wizyty w lecznicy wyczerpały nasze możliwości finansowe. Każda wizyta to 4 zastrzyki plus kroplówka dla każdego z kociaków. Minimalny koszt wizyty to 150 zł a były i takie po 360 zł. Mimo iż dostaliśmy dużą zniżkę w lecznicy Zapiesek w Myślenicach, w ciągu tygodnia wydaliśmy ponad 1000 zł na samo leczenie i szczepienie prewencyjne tych kotków, które były jeszcze zdrowe. 

Na dzień dzisiejszy mamy w garażu dwa kocurki i 4 kotki w wieku około 3 miesięcy, plus dwa koty w domu, które przygarnęliśmy rok temu oraz piętnastoletnią suczkę z niewydolnością nerek. Kociaki dobrze zareagowały na leczenie ale jeszcze nie puszczamy kciuków. Jeśli nic się nowego nie wydarzy, nie zachorują następne to za tydzień czeka nas odrobaczanie całej szóstki i tydzień później kolejne szczepienia. 

Koszty utrzymania tyłu zwierząt przekraczają nasze możliwości finansowe. Leczenie to jedno ale nakarmienie tyłu kotów, zapewnienie im jedzenia (każdy zjada ok. 2 puszek dziennie), kupno żwirku i podkładów nieprzemakalnych to są naprawdę duże koszty, których nie przewidzieliśmy spontanicznie łapiąc chore kocięta, którym groziła w najlepszym wypadku ślepota. Czy teraz mamy je wypuścić na wolność dlatego, że zabrakło pieniędzy na dalsze leczenie, jedzenie i szczepienia? Bardzo prosimy o pomoc w utrzymaniu tych kocich dzieciaczków. Jeśli pozostałe kotki zarażą się od tych które teraz leczymy nie będzie nas już stać na ich leczenie. Na jedzenie też już byśmy nie mieli gdyby nie anonimowa paczka z puszkami Feringi, która do nas dotarła dwa dni temu.

Dobra wiadomość jest taka, że prawdopodobnie koty jednak nie mają panleukopenii (tfu tfu, żeby nie zapeszyć) ale i tak jest to coś zakaźnego. 


Aktualizacje


  • Lidia Bartosz - awatar

    Lidia Bartosz

    01.11.2023
    01.11.2023

    Drodzy darczyńcy 😁 Miło mi poinformować, że Kitty, kotka z białaczką, od ponad dwóch tygodni mieszka w Krakowie. Obecnie ma na imię Luna i jest damą do towarzystwa dla ślicznego kocurka Lokiego 😁
    W najbliższą sobotę, również do Krakowa, przeprowadzi się Frotka (siostra Mini, która mieszka w Raciborzu) 😁
    Zostaną nam pod opieką dwa kociaki: siostra Frotki Fiona i Piksel (kocurek z białaczką.)
    Wszystkim, którzy pomogli nam w tym najtrudniejszym okresie z całego serca dziękuję!!! ❤️ Zbiórka zostanie zamknięta za kilka dni bo z taką ilością kotów poradzimy sobie już chyba sami, a wpłat ostatnio i tak już nie ma.
    Na koniec wstawiam zdjęcie karmy dla kociaków, która została zamówiona jeszcze z pieniędzy z tej zbiorki. Koszt zakupu to 449 zł.

    Zdjęcie aktualizacji 131 171

1 631 zł  z 4 000 zł (Cel)
Wpłaciły 33 osoby
Lidia Bartosz - awatar

Lidia Bartosz

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 33

Barbara - awatar
Barbara
100
Barbara - awatar
Barbara
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30
Datki z Chatki - awatar
Datki z Chatki
50
Datki z Chatki - awatar
Datki z Chatki
50
Haaszek - awatar
Haaszek
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Koleżanka z pracy - awatar
Koleżanka z pracy
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij