Kochany Darczyńco! Pilnie potrzebujemy Twojej pomocy!
Pod naszą opiekę trafiła dzielna psia mama...i aż ósemka jej dzieci!
Suczka oszczeniła się miesiąc temu w bardzo niebezpiecznym miejscu- na budowie. Robotnicy z Polski i z Ukrainy, dokarmiali stadko, zabezpieczyli mamusię przed kleszczami i poprosili nas o pomoc. Dzieciaki zaczęły już się rozchodzić, bardzo szybko mogłyby znależć się pod kołami koparki, walca lub ciężarówki- brawa za postawę tych Panów! Suczka na budowie jest już 6 miesięcy- przybłąkała się ze stalową linką wrośniętą! w szyję- musiała zerwać się z uwięzi, na której tkwiła od szczeniaka...
Nie mogliśmy odmówić... nie psom...
Na nas spoczywają dalsze obowiązki. Musimy odchować dzieciaki, wykarmić całą ferajnę, zaszczepić,odrobaczyć, odpchlić, założyć książęczki, wysterylizować mamę... no i znależć bezpieczne, kochające domy.
Obecnie walczymy z robaczycą. Dzieciaki są słabe, codziennie dostają wzmacniające kroplówki, które stawiają je na łapki i parafinę. Mają rozdęte brzuszki, robaki wychodzą tonami...tak zarobaczonych psiaków nie widzieliśmy już dawno :(
Kochani!
Koszty utrzymania psiej rodziny przekraczają nasze możliwości finansowe...ba, my jesteśmy bez grosza!
Zapasy karmy nie istnieją. Na prawdę, zostało nam 5 puszek mokrej. Dług u weterynarza wzrasta, budowa nowego Przytuliska w toku... a to aż 9 nowych psów.
Na prawdę, nie poradzimy sobie bez Was. Rodzina zjada ogromne ilości jedzenia. Mama jest bardzo wygłodniała, szczeniaki wysysają z niej wszystko. Z kolei szczeniakom mleko mamy również już nie wystarcza- rosną bardzo szybko i potrzebują dużo wartości odżywczych. Dodatkowo, mama ma wilczy pazur, który musimy usunąć przy sterylizacji, a to kolejne koszty.
Sunia dostała imię Dolly- wygląda jak owieczka. Jest kochaną, wdzięczną sunią, która cieszy się z każdego ziarenka karmy podarowanego jej dzieciom. Ciągle się do nas przytula, wsuwa głowę pod rękę, prosząc o głaski. Jest przekochana.
Przeszła w życiu wiele...zasługuje na spokój i na ciepły domek. Ma zaledwie 2 lata!
Prosimy o pomoc. Potrzebujemy wsparcia finansowego na pokrycie kosztów opieki weterynaryjnej, potrzebujemy mnóstwo karmy. Liczy się każda garstka, puszka i każda złotówka.
Nie pozwólmy, by suczka musiała jeszcze kiedykolwiek rodzić.
Prosimy!
Kontakt 510855472
Wspomóc nas można również wysyłając sms:
NUMER 7 2 3 6 5
TREŚĆ S 6 2 7 8
Koszt 2,46 brutto (w tym VAT)
BAAAAAAARDZO PROSIMY WAS O KARMĘ!
NASZE ZAPASY SIĘ WYCZERPAŁY!
MARKA NIE MA ZNACZENIA!
Karmę prosimy, wysyłajcie na adres:
Fundacja Pso-Ty i Koty
ul. Zakrzewie 20
05-240 Tłuszcz
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc dla tych psin..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!