Sara zachorowała w wieku 23 lat, diagnozę usłyszała w listopadzie 2019roku. Nowotwór złośliwy jajnika w 4 stadium. Pod koniec 2019 roku rozpoczęła leczenie chemioterapią 6 cykli co 3 tygodnie. Po zakończonej chemii przyszedł czas na kontrolne badanie tomografem, które wykazało przerzuty do śledziony znaciekiem na płat wątroby, przeponę oraz jamę brzucha. Zlecono operację podczas której usunięto min. wszystkie narządy rodne. Lekarze z bydgoskiej Kliniki w której się leczyła stwierdzili, że już nic więcej nie mogą dla niej zrobić i skierowali ją na opiekę paliatywną w domu.
Oczywiście Nasza Bohaterka nie miała zamiaru się poddawać i po operacji, którą przeszła w czerwcu 2020 i która spowodowała znaczne ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu trafiła do Kliniki w Gdańsku, gdzie jej stan się polepszył.Dostała kolejną dawkę chemii ponieważ kolejne badania tomografem nie przyniosły dobrych wyników- nowotwór zaatakował przestrzeń między przeponą a śledzioną, klatkę piersiową, węzły chłonne w pachwinie, jamie brzucha oraz zmiany w obrębie szyi i odbytu. Niestety leczenie chemią nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, a dalsze jej podawanie byłoby dla Sary niebezpieczne. Aby funkcjonować na co dzień konieczne jest stosowanie plastrów z morfiną bez których ciężko się obyć. Obecnie nie jest prowadzone leczenie chemioterapią już od kilku miesięcy mimo iż bieżące wyniki krwi poprawiły się. Niestety stan neutrocytów nie pozwala na wdrożenie leczenia. Dalszy plan na leczenie, kiedy wyniki krwi się unormują, to podanie 3 cykli nowej chemii i dalsza terapia w prywatnej klinice w Gdańsku, która niestety nie jest refundowana, a miesięczny jej koszt to ok 30 tys. złotych. Do tego dochodzą koszty związane z dojazdami z rodzinnej Bydgoszczy do Gdańska, noclegi i leki, które zażywa na co dzień. Sara jest również w stałym kontakcie z niemiecką kliniką i jeżeli wyniki krwi nie będą pozwalały na podanie chemioterapii lub jej przyjmowanie będzie działać niekorzystnie to będzie leczyć się poza granicami kraju.
Zachęcamy Was do wsparcia leczenia Sary, każda nawet najmniejsza wpłata, ma znaczenie i w znaczny sposób poprawi komfort jej leczenia.
Fundacja Cancer Fighters
Naszym celem jest motywowanie dzieci do walki z chorobą nowotworową i udowodnienie im, że choroba to nie wyrok tylko impuls do pokazania swojej wewnętrznej siły!
Organizujemy wydarzenia specjalne dla małych Wojowników na oddziałach onkologicznych , współpracujemy z osobami, które swoją determinacją i ciężką pracą dążą do osiągnięcia wymarzonych celów. Motywujemy dzieci do dalszej walki i robimy wszystko by choć na chwilę mogły zapomnieć o chorobie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Mike
Walcz dziewczyno, będzie dobrze!
Milena
Trzymam kciuki! Dużo zdrowia!
Anonimowy Darczyńca
Dasz radę Piękna 😘
tata innej Sary
zdrowia!
Anonimowy Darczyńca
Zdrówka!