Zbiórka - Zbyszek, jesteśmy z Tobą - zdjęcie główne

- Zbyszek, jesteśmy z Tobą

159 315 zł  z 250 000 zł (Cel)
Wpłaciło 1 690 osób
Zbiórka zakończonaUdostępnij
 
Monika Sobolewska - awatar

Monika Sobolewska

Organizator zbiórki

 Edit: 7.02.2022 


Z ogromnym żalem i smutkiem chciałabym Was poinformować że Nasz przyjaciel Zbysiu przegrał tę okrutną walkę i odszedł na wieczną służbę w niebe 😔
Pokój Jego duszy (*)


Edit 22.05.2020 : 

Chciałabym poinformować wszystkich którzy wsparli zbiórkę na leczenie Zbyszka,że nanoterapia na którą chcemy Go wysłać wbiła nas w ziemię. Jej koszt zaczyna się od 40 tys. Euro. Dlatego wspólnie z rodziną Zbynia podjęliśmy decyzję o zwiększeniu celu zbiórki. Liczymy na Państwa pomoc cały czas. Dziś Zbyszek jest już w Białymstoku na oddziale onkologii i zaczyna chemioterapię oraz radioterapię. Proszę również o modlitwę żeby wszystko się udało... 


Witajcie kochani. Nazywam się Monika Sobolewska i jestem koleżanką Zbyszka. Chciałabym przedstawić Wam historie naszego przyjaciela. Wielu z Was wie jakim wspanialym i ciepłym  człowiekiem jest Zbyszek. Niestety los postawił na jego drodze przeszkodę w postaci choroby nowotworowej. Sam nie da rady finansowo sobie z nią poradzić. Dlatego proszę Was o pomoc w Jego imieniu. I jednocześnie informuję o tym, że jestem upoważniona do umieszczania wszystkich informacji na temat choroby Naszego kolegi. Niżej przedstawiam Wam namiastkę tego co Go spotkało. Mój apel kieruję do WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI, którzy będą w stanie dobrowolnie przekazać darowiznę i tym samym wspomóc leczenie, drogę rehabilitacji i całkowitego wyleczenia z choroby Zbynia. Trzymam kciuki i wierzę w Was bo razem możemy wszystko! Pamiętajcie, że dobro wraca... 


RATOWAŁEM LUDZI - DZISIAJ SAM POTRZEBUJĘ RATUNKU ! GLEJAK IV stopnia odbiera mi życie !


Dzień dobry , tak chciałbym Was przywitać  pomimo tego iż wiem, że wcale "dobry" on nie jest.


Nazywam się  Zbigniew Gede , jestem ojcem dwójki wspaniałych dzieci i ukochanej żony.Mam 44 lata. Całe dorosłe życie ciężko pracowałem po to , by niczego im nie zabrakło, byłem jedynym żywicielem rodziny - teraz może zabraknąć im mnie. Muszę przełamać wstyd i pragnę prosić Was o pomoc, bo chcę żyć, chcę widzieć jak moje dzieci dorastają.


Od 25 lat jako strażak ochotnik ratowałem ludzkie życie , dzisiaj proszę by ludzie uratowali mnie.


Glejak IV stopnia zaatakował niespodziewanie. To była wigilia , tego wieczoru wraz z Orkiestrą OSP grałem koncert w kościele . Przeszywające kłucie i tępy ból dłoni nie pozwoliły na dalsze granie. Dłoń, która służyła mi do gry na saksofonie zdrętwiała , instrument upadł na ziemię a na mojej twarzy pojawiło się cierpienie. Od tamtego momentu już nigdy nie zagrałem...


Przez kilka miesięcy tułałem się od drzwi do drzwi lekarskich, moja żona każdego dnia pytała "Czy już wiadomo , co się dzieje ?" W jej oczach widziałem tylko strach. Obydwoje byliśmy przerażeni tą niewiedzą. Aż wreszcie po kilku miesiącach usłyszałem wyrok. Glejak IV stopnia wielopostaciowy.


Moje dzieci Jula i Filipek nie wiedzą czym jest Glejak IV stopnia, pytają mnie tylko : "Tato , nie zostawisz nas, prawda ?"


I to przede wszystkim dla nich błagam Państwa o pomoc! Póki starcza sił, póki mam dla kogo żyć , muszę zawalczyć!


4 kwietnia 2020 roku przeszedłem skomplikowaną operację, wycięto mi guza, ale to zdecydowanie za mało ponieważ tego rodzaju nowotwór złośliwy pozostawia po sobie wiele śladów , które są jeszcze większym zagrożeniem dla życia.


Lekarze mówią, że trzeba szybko działać, bo każdy dzień to walka o moje życie. Już 22 maja 2020 rozpoczynam sześciotygodniowe leczenie onkologiczne chemioterapią i radioterapią w Białymstoku . Po powrocie czeka mnie długi okres rehabilitacji i dalszego leczenia , które jest bardzo kosztowne.


Od kilku miesięcy nie pracuję, oszczędności, które udało nam się zgromadzić już wydaliśmy na dotychczasowe leczenie. Chemioterapia , leki, rehabilitacja to dla mnie ogromne koszty. Jeżeli ich nie zbiorę stanę się "warzywem" , aż w końcu umrę i już nigdy nie zobaczę jak rosną moje dzieci.. Już nigdy nie zagram na saksofonie, już nigdy jako strażak nie uratuję nikomu życia. A bardzo tego pragnę.


Dlatego proszę Was o pomoc , pomóżcie mi wygrać z chorobą.... ! 


Aktualizacje


  • Monika Sobolewska - awatar

    Monika Sobolewska

    07.02.2022
    07.02.2022

    Z ogromnym żalem i smutkiem chciałabym Was poinformować że Nasz przyjaciel Zbysiu przegrał tę okrutną walkę i odszedł na wieczną służbę w niebe 😔
    Pokój Jego duszy (*)

    Zdjęcie aktualizacji 87 461

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Gosia - awatar

    Gosia

    21.10.2020
    21.10.2020

    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia 🤗🤗🤗

  • Beata - awatar

    Beata

    19.10.2020
    19.10.2020

    Powodzenia

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    14.10.2020
    14.10.2020

    Dużo zdrowia!

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    11.10.2020
    11.10.2020

    Życzę powrotu do zdrowia

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    05.10.2020
    05.10.2020

    Jezu Ty się tym zajmij

159 315 zł  z 250 000 zł (Cel)
Wpłaciło 1 690 osób
Zbiórka zakończonaUdostępnij
 
Monika Sobolewska - awatar

Monika Sobolewska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1 690

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
MIchał - awatar
MIchał
180
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Łukasz Lewiński - awatar
Łukasz Lewiński
15
Wojtek. Sz - awatar
Wojtek. Sz
130
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Gosia - awatar
Gosia
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Zbigniew Krawczyk - awatar
Zbigniew Krawczyk
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij