Nie wszystkim co czujemy dzielimy się z Wami, czasem jest to zbyt trudne a czasem zwyczajnie nie mamy czasu..
Dziś jest czas na podsumowanie i podzielenie się z Wami tym co czujemy.
Prowadzenie Fundacji i pomoc zwierzętom to sinusoida – raz euforia i niewiarygodna wręcz moc do działania innym razem łzy i bezsilność.
Mija rok od czasu założenia przeze mnie Fundacji Złap Dom. Dość długo, za długo zwlekałam z tą decyzją angażując się w pomoc innym fundacjom i trochę nie wierząc, że ja mistrzyni chaosu poradzę sobie z ogarnięciem takiego przedsięwzięcia. Wyprowadzenie z boksu gryzącego psa owszem ale prowadzenie Fundacji ?
Pomoc zwierzętom jest obecna w moim życiu od 6 lat, to wtedy rozpoczęłam moją przygodę z wolontariatem. W wieku 32 lat podjęłam najbardziej ryzykowną decyzję w swoim życiu i rzuciłam pracę w korporacji żeby realizować się w pracy ze zwierzętami w schronisku. Od tego czasu w moim życiu wydarzyło się wiele zarówno dobrych jak i złych rzeczy ale pasja pozostała niezmienna.
Mam to szczęście, że jest przy mnie kilka osób, na które mogę liczyć i które razem ze mną współtworzą Fundację angażując swój czas i wkładając w to co robimy całe swoje serca.
Mam również to szczęście, że wciąż mogę liczyć na wsparcie naszych fundacyjnych działań, na zaufanie, które dostajemy.... nie jest łatwo – czasem mamy więcej szczęścia niż rozumu ale nie poddajemy się – zaciskamy pięści i idziemy do przodu.
Przez ostatni rok udało Nam się uratować ponad 150 zwierząt (głównie psy ale również koty i jedną kozę), weekendy spędzamy w schronisku dla zwierząt w Sobolewie gdzie każde ręce do pracy są na wagę złota.
Sprzątanie boksów, karmienie, wyprowadzanie psów na spacer, zabiegi pielęgnacyjno – weterynaryjne, ogłaszanie psów i szukanie im domów, wyciąganie do domów tymczasowych tych najbardziej potrzebujących, organizowanie zbiórek darów, pozyskiwanie nowych wolontariuszy..
Przez rok działania Fundacji pomagaliśmy tym, które tej pomocy potrzebowały – teraz sami jesteśmy w potrzebie.
Pod naszą opieką w domach tymczasowych jest obecnie 16 psów i 2 koty.
Starszy Ludwiś, którego Pan trafił do hospicjum a Jego oddano do schroniska..
Niewidomy Gandalf, który żył na ulicy i tam też stracił wzrok w wyniku wypadku komunikacyjnego..
Foxi, której rehabilitacja pochłania niebagatelne środki ale razem z DT walczymy o uratowanie Jej łapki i uniknięcie amputacji..
Inka, która mieszkała w opuszczonej fabryce – starsza wyeksploatowana porodami sunia z ogromnymi problemami skórnymi, chorobą tarczycy i chorym sercem...
Judi, którą zabieraliśmy ze Schroniska bo miała być uśpiona przez to, że nie chodziła po wypadku..
Pikusia – przerażona sunia z problemami behawioralnymi uniemożliwiającymi Jej normalne funkcjonowanie..
Merida, w którą dzieci rzucały butelkami i uniemożliwiały Jej wyjście z kryjówki, którą sobie zrobiła aby bezpiecznie urodzić szczeniaki..
Kot Frodo, który wymagał operacji łapy, Kotka Mariola zgarnięta z parkingu przy supermarkecie.
I te zwyczajne psy, które niczym się nie wyróżniają, nie wzbudzają większego zainteresowania ani litości ale równie mocno zasługują na pomoc min. Zosia, Lux, Łapek, Kulka...
One mogą liczyć tylko na Nas a My bez Was nie jesteśmy w stanie pomagać. Walka o lepsze jutro, o jakiekolwiek jutro jest ciężka i wyczerpująca ale nie możemy się poddać, nie możemy zawieźć tych, których jutro od Nas właśnie zależy.
Potrzebujemy pieniędzy żeby dalej spokojnie funkcjonować i móc pomagać dalej.
Musimy utrzymać zwierzęta w domach tymczasowych, one muszą jeść, odwiedzać weterynarzy, brać leki, bezpiecznie czekać na domy stałe.
Zdecydowanie wolimy dawać niż brać.
Nie jest nam łatwo prosić o pomoc. Ale musimy. Nie dla Nas – dla Nich.
Pomożecie ?
Aby pomóc możecie:
- adoptować od nas psa
- zostać domem tymczasowym
- wesprzeć nas darowizną
- zostać wirtualnym opiekunem
- zostać e – wolontariuszem
Zapraszamy do kontaktu mailowego:
[email protected]
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!