Ciocie nazwały mnie Danusia. Kiedyś miałam domek, komuś na mnie zależało, byłam dla kogoś ważna. Sama nie wiem tak do końca co się stało, ale ja już domku nie mam. Przez jakiś czas mieszkałam na ulicy. Wiecie tam to jest zimno, mokro, jedzonka nie ma i takim kotkom jak ja, które mieszkały kiedyś w domku jest bardzo trudno. Kotki, które urodziły się na ulicy wiedzą jak sobie radzić a ja nie wiedziałam. Starałam się wyprosić jedzenie od każdego człowieka którego spotkałam, wdzięczyłam się, ocierałam, nawet pokazywałam brzuszek. Nie wiedziałam, że ludzie mogą kotków nie lubić, że mogą chcieć nam zrobić krzywdę, mnie nikt wcześniej krzywdy nie zrobił… A wiecie, gdybym ja tego brzuszka tak nie pokazywała to bym nie w brzuszku śrutu… To nawet chyba aż tak strasznie nie bolało, tylko nie rozumiałam dlaczego, nie mogłam uwierzyć że ktoś mógł mi od tak zrobić krzywdę. Uciekłam i długo siedziałam schowana, ale głodna byłam coraz bardziej… W końcu wyszłam i udało mi się schować na klatce schodowej. Nareszcie po raz pierwszy od dawna było mi cieplutko. I wiecie taka dobra Pani mi nawet jedzonko dała J Potem przyjechały po mnie ciocie i mnie zabrały do lekarza dla kotów i jak mnie tak lekarz zbadał, obejrzał to na takim zdjęciu mnie w środku zobaczył, że mam w brzuszku śrut. Teraz siedzę w klatce i czekam na operację. Ciocie muszą zapłacić na moje zdjęcia , za badania i za to, że ja w lecznicy mieszkam. I za tą moją operację też muszą zapłacić. Proszę Was ładnie, pomożecie ciociom uzbierać dla mnie pieniążki…
Danusia to młoda, około półtora roczna kociczka. Śliczna, miziasta, przemiła trikolorka. Nie wiemy jak trafiła na ulicę, kiedyś ktoś dbał o nią na tyle, że poddał zabiegowi sterylizacji… Nikt jej mimo naszych ogłoszeń nie szukał… Musimy pilnie poddać Danusię operacji, śrut sam w sobie nie jest w groźnym miejscu, ale powoduje stan zapalny, który koteczkę boli. Poza tym zdarzają się przypadku podtrucia ołowiem… Bardzo Was prosimy, pomóżcie nam zapłacić za operację, badania i hospitalizację Danusi, sami nie damy rady…
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!