Joanna Kamoś
Za nami 93 dni leczenia i oficjalnie przeszliśmy na obserwację:)
Waleria ma się świetnie, rozrabia, ma apetyt, przegania swoją siostrę po domu i domaga się głaskania od nas.
To był trudny czas, pełen emocji i strachu. Ale to już za nami.
Dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób nam pomogli, czy to dobrym słowem, udostępnieniami postów czy wsparciem naszej zbiórki. Dziękujemy bardzo!!!
Marcin
Powodzenia w leczeniu. MM
Joanna Kamoś - Organizator zbiórki
Marcinie (nie wiem, czy się znamy) serdecznie dziękuję za tak dużą wpłatę. Leczenie Walerii to duże wyzwanie. I dla niej i dla nas. Codziennie robimy zastrzyki o stałej porze (wieczorem), Walerka dostaje dodatkowo inne leki, np. na toksoplazmozę. Mało je, ale cieszymy się, że sama je. I przychodzi na przytulasy:) A w poniedziałek 10.07. jedziemy do Weta na zastrzyk z żelaza (pierwszy raz się z tym spotykam), bo ma wysoką anemię. Twoja wpłata pomoże nam w monitorowaniu i leczeniu. Jeśli możesz, udostępnij proszę tę zbiórkę znajomym. Raz jeszcze dziękujemy!