Witam. Ujmę najkrócej swój opis jak się tylko da. Zacznę od tego, że nie ma nic gorszego niż katowanie i wyżywanie się na zwierzętach. Miarka się przebrała i postanowiłam ratować świat. Zaczęło się od pseudo hodowli, gdzie psiaki trzymane w strasznych warunkach, chore , zarobaczywione i pomieszane genetycznie (rodzeństwo zostaje rodzicami). Coś strasznego. Udało mi się uratować dwa psiaki którym oddałam całe swoje serce. Jednak to nie wystarczy. Mimo,że zapewniłam im codzienną miłość i dbałość postanowiłam zmienić swoje dotychczasowe życie w mieście właśnie dla NICH. I tu zaczyna się dalsza historia.
Idziemy mieszkać na wieś. Celem zrzutki jest zapewnienie psiakom tym jak i kolejnym wybiegu,łąki z ogrodzeniem by zapomniały o tym co do tej pory ich złego spotkało. chciałabym,żeby były szczęśliwe i mogły ganiać za kurami i owcami- jak to przystało na pełne miękkości wielkie puchate kuleczki czyli owczarki podhalańskie. Powiedzmy wszyscy dość przemocy i zamykania psów w klatkach. Dajmy im wybieg i wiatr we ,,włosach,, . Dość traktowania szczeniaków jak materiał przetargowy. Dość cierpienia. Dość sprzedaży maleństw w wieku 5 tygodni. Pomóżcie mi zakończyć koszmar piesków tych co już są i tych co przybędą na psią łąkę.
Najpierw w domu pojawiła się Sonia od ,,hodowcy,,-nie miałam serca jej nie zabrać. Psiak brudny,śmierdzący,wystraszony. Po zabraniu do domu-wizyta u weterynarza i niespodzianka. Sunia mimo książeczki zdrowia,szczepień i odrobaczenia- chora. Karmiona odpadami i najtańszą karmą miała wielkie problemy trawienne. Robaki które wydaliła miały długość około 10 cm a odchody były z krwią i rozwodnione. Coś strasznego. Wychowana w zamknięciu typu obora a człowiek kojarzył jej się tylko ze strachem. Kiedy wzięłam ją pierwszy raz na ręce tak bardzo mocno oplotła mnie łapkami, że czułam jak ze strachu bije jej szybciutko serduszko. Uwierzcie albo nie ,ale ścisło mnie w żołądku. Ta mała biała kuleczka zaniedbana i osamotniona tak bardzo potrzebowała miłości,ciepła a tam miała tylko piekło hodowcy. Szczepienia i odrobaczenie okazały się totalnym kłamstwem. Hodowca kupuje psiaki na giełdzie za przysłowiowe 100 zł i sprzedaje drożej zabierając je zbyt wcześnie od matki .Typowy handel żywym towarem. Nie mogłam na to pozwolić dlatego zabrałam ją do domu. Po kilku dniach zadzwoniłam do hodowcy informując,że piesek jest chory to dostałam krótką odpowiedź ,że go to nie interesuje ,po czym abonent niedostępny a ogłoszenie zostało skasowane. Co bym nie wpadła na genialny pomysł i nie zabrała mu reszty szczeniąt.
Drugim psiakiem jaki pojawił się w domu jest Nero. Historia jego jest jeszcze gorsza niż Sonii.
Ale nim opiszę jak się pojawił muszę dodać coś typowo o sobie. Na co dzień jestem zwykłym szarym człowiekiem ratującym nie tylko zwierzęta ,ale także i ludzi. Zajmuję się rehabilitacją i fizjoterapią ruchową oraz ratownictwem medycznym. Jak zawsze pojechałam do kolejnego pacjenta,który potrzebował mojej pomocy .Lecz tym razem skończyło się inaczej niż ktokolwiek może sobie wyobrazić. Po zakończonym zabiegu rehabilitacji jadąc autem w sobotni wieczór usłyszał dziwny pisk w aucie. Myślałam,że jakaś awaria kół. Stanęłam i zgasiłam auto. Pisk nadal wydobywał się z auta ale.... z bagażnika. Moje zdziwienie było tak wielkie jak strach szczeniaka znalezionego w bagażniku, którego podrzucił mi syn pacjentki. Szczerze mówiąc- ręce mi opadły. Szczeniak tak się bał,że nie mogłam sobie poradzić z wyjęciem go z bagażnika w którym było mało miejsca. Oczywiście brudny,cały w kupach i oborniku. Chyba nie muszę dodawać ,że nie przeszkadzało mi to ,bo go przytuliłam i zabrałam ze sobą do środka auta. Psiak dalej nie reagował. Obejrzałam go miał wielkiego guza na głowie ,bo jak się okazało panu nie chciał zmieścić się do bagażnika. Więc zawinął go w szmaty i wrzucił zamykając usilnie klapę. Widać,że psiak regularnie był bity. Bał się ręki,człowieka,głośniejszej rozmowy,smyczy a nawet miski. Miał przypalone wąsy.Psiak nie chodził tylko pełzał i robił pod siebie ze strachu. Tego było już za wiele. Oczywiście zabrałam go do domu po drodze dzwoniąc do ,, jego mościa,,. Powiedziawszy co mi na sercu leżało i co mi ślina na język przyniosła dalej mi nie ulżyło. Zaczęła się ciężka praca nad podniesieniem szczeniaczka na duchu i pokazaniem mu,że nikt już nigdy więcej go nie skrzywdzi.
Te psiaki już uratowałam.... czas na kolejne. Lecz do tego potrzebuję więcej miejsca i większego wybiegu z ogrodzeniem. Zmieniając diametralnie swoje życie łącznie z miejscem zamieszkania. Wyprowadzając się z miasta na wieś chcę im dać prawdziwe szczęście i radość z życia oraz wiarę w człowieka i jego miłość. Żeby przysłowie ,,pies jest przyjacielem człowieka ,, nabrało w końcu rozgłosu. Chcę również zabrać się za typowe pseudo hodowle i zacząć je likwidować oraz ogłoszenia typu ,,piesek za darmo a miska na sprzedaż,,. Pomóżmy tym biednym psiakom . One naprawdę na to nie zasłużyły. Otwórzmy oczy i serca, zobaczymy ile krzywdy się dzieje. Mutacje i wszelkie eksperymenty,zaniedbania,traktowanie psiaków jak maszynki do zarabiania pieniędzy .
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie lub ze wsparciem serwisu. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa i nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi opłatami. Jest to opcja polecana dla zbiórek na prezenty i spełnianie marzeń.
W ramach opcji prowadzenia zbiórki ze wsparciem Pomagam.pl serwis będzie przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać innych do wpłat poprzez media społecznościowe, reklamy internetowe oraz na stronie głównej serwisu. Otrzymasz również wsparcie merytoryczne i przydatne wskazówki zawarte w poradnikach stworzonych przez ekspertów Pomagam.pl. Wówczas portal pobiera automatycznie 12% od każdej wpłaty, aby pokryć koszty promocji zbiórki. Jest to opcja rekomendowana dla wszystkich zbiórek na leczenie, potrzeby, zwierzęta i inne ważne dla Ciebie cele.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej: