Dwa wyrzucone maluszki

„Biegają po ulicy i nie wiadomo czy do jutra przeżyją”.

Była godzina 22:43.

Ta wiadomość nas wczoraj poruszyła. Pytamy o adres, zobaczymy lokalizację. Rzeczywiście zaraz obok ruchliwa ulica.

Mamy adres, kociaki są dwa, jeszcze przedwczoraj były 3… piszemy: „Jedziemy tam”.

Łapiemy na klatkę kennelową, którą odebraliśmy dosłownie kilka chwil wcześniej. Udało się - kociaki są głodne, nie były jeszcze karmione, są w klatce, mamy je!

Dzisiaj wizyta wet. Kociaki okazały się dwiema kotkami - znowu rudo-biała kotka do adopcji. Zostały zbadane klinicznie, dostały pastę na odrobaczanie oraz zostały spryskane preparatem przeciwko pchłom.

Zbieramy na profilaktykę oraz leczenie kotków, tak by mogły szybko znaleźć domy stałe.

Prosimy o grosik dla kociąt