Cześć!
W zeszłym roku poznaliśmy panią Elżbietę i Kamila, których historia niesamowicie nas poruszyła, dlatego postanowiliśmy przekazać ją również Wam i poprosić Was o wsparcie.
Kamil urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym w listopadzie 1996 roku. Parę miesięcy później zmarł jego ojciec. Mama Kamila - pani Elżbieta mieszkała już wtedy w domu opieki społecznej po śmierci swoich rodziców i pożarze odziedziczonego po nich mieszkania na ul. Ruskiej we Wrocławiu. Po śmierci swojego partnera została sama z dzieckiem wymagającym kosztownej rehabilitacji do końca życia. Razem z Kamilem trafili pod dach Pana Janusza i wkrótce stali się rodziną. Mieszkają razem z jego bratem w poniemieckim domku bliźniaczym w miejscowości Osolin.
Dom jest w kiepskiej kondycji technicznej, od lat wymagał remontu. Po wojnie był wykorzystywany jako spichlerz, więc zapadają się stropy. Nie ma w nim ogrzewania, ani łazienki. Dawniej budynek był ogrzewany piecami kaflowymi. Dzisiaj jedyne źródło ciepła stanowi mały piec kuchenny opalany węglem. Cała rodzina śpi w jednym pokoju.
Kamil ma dzisiaj 21 lat, wciąż wymaga rehabilitacji i będzie jej wymagał do końca życia, by móc normalnie funkcjonować. Chłopak jest bardzo bystry i zaradny, uczęszcza do szkoły hotelarskiej we Wrocławiu, gdzie póki co ma zapewnioną rehabilitację. Nie da się jednak ukryć, że potrzeba zachowania sprawności ruchowej nie zniknie. Rodzice chcę stworzyć Kamilowi pokój rehabilitacyjny w domu, jednak nie mogą sobie na to pozwolić ze względu na kosztowny sprzęt jak i na warunki mieszkaniowe (uginające się już stropy nie udźwigną ciężaru sprzętu).
Młody chłopak potrzebuje także własnej przestrzeni do życia, tak samo jak jego rodzice. Pani Elżbieta pomimo dwóch wylewów i renty nadal podejmuje pracę, aby móc zapewnić Kamilowi opiekę medyczną. Renta Kamila i Pani Eli oraz jej wypłata stanowią ich jedyne źródło utrzymania. Pieniędzy nie starcza jednocześnie na leczenie i remont domu, więc rodzina zamrożona jest w warunkach mieszkaniowych z lat 30-tych, bez łazienki, ciepłej wody i funkcjonalnej kuchni. Konieczne jest, aby zadbać o jak najlepszą kondycję zdrowotną Kamila, gdyż niebawem to on będzie musiał zaopiekować się całą rodziną. Chcemy stworzyć mu optymalne warunki do rozwoju - wesprzeć jego edukację, rehabilitację i ułatwić życie jego rodzinie, która pomimo ciężkich warunków nadal się nie poddaje.
Kamil i jego rodzina wiedzą o założonej na ich rzecz zbiórce pieniędzy i razem z nami proszą o pomoc. Będziemy niesamowicie wdzięczni za każdą złotówkę, którą postanowicie przeznaczyć na ten cel.
Kamila i Dawid
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Mam nadzieje ze możemy nazbierać jeszcze resztę! :)
Anonimowy Darczyńca
Dobra robota! Powodzenia :-)
Anonimowy Darczyńca
"Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam!, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was." otaczam modlitwą, błogosławię
Anonimowy Darczyńca
Jesteście dzielni!!!
Anonimowy Darczyńca
Życze powodzenia kojarze Kamila z pociągu do Wrocławia