Łapę spotkał smutny los. Chyba nie ma nic bardziej przykrego, niż bezdomny kot, który powłóczy zmiażdżoną łapką i nikt nawet nie spojrzy w jego kierunku. Jego wybawicielką okazała się jedna kobieta, która zobaczyła kulejącego kotka i zainteresowała się, zabrała do lecznicy. Łapa chodził ze zmiażdżoną łapką, z której zeszła skóra ponad 2 tygodnie. Przeżył cierpienie, ból, chłód a także głód. Łapki niestety nie da się uratować, ale tego cudownego kocurka tak. Potrzebna jest amputacja łapki i opieka nad kotkiem. Łapa dzielnie znosi trudną sytuację, łasi się i podnosi główkę szukając pieszczot od człowieka. Nie zasłużył na taki los. Ale ma szansę i nie można jej zmarnować.
Edit: Kotek już po amputacji łapki. Czuje się bardzo dobrze, jednak wciąż nie ma domu :(
kontakt w sprawie adopcji: 880-289-576
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!