Po tygodniu nieustannych badań 2 dni temu zapadła przerażająca diagnoza - FIP - zakaźne zapalenie otrzewnej wywołane mutacją kociego koronawirusa FCoV. FIP to choroba śmiertelna i jedynym ratunkiem dającym ogromne nadzieje na uleczenie jest eksperymentalna 84-dniowa terapia, która już pomogła wielu kotkom. Jest niestety bardzo droga, koszt całej terapii to około 6000$. Szukamy też trochę tańszych zamienników, ale cena nadal pozostaje wysoka. Moje niespełna 1,5 roczne pełne energii, radości i miłości słoneczko w parę dni całkiem straciło siły i apetyt. Momentalnie pogorszyła się perystaltyka jelit, pojawiły silne bóle brzucha, wysoka gorączka, wymioty, zapalenie błony naczyniowej oczka (uveitis). Obecnie Daisy jest na codziennych kroplówkach i zastrzykach, dostaje sterydy, antybiotyki, leki przeciwbólowe, rozkurczowe i przeciwwymiotne co pozwala podtrzymać apetyt choć i bardzo znikomy. Bez rozpoczęcia kuracji jej stan zdrowia będzie się gwałtownie pogarszał, liczy się każdy dzień, lek musi zostać podany jak najszybciej.
Błagam o udostępnienie i pomoc! Każda złotówka ma znaczenie i zwiększa szanse maleństwa na długie, zdrowe i szczęśliwe kocie życie!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!