FUNDACJA OCHRONY ZWIERZĄT "PAŃSKA ŁASKA"
Niestety, z wyników biopsji Gapcia, jakie otrzymaliśmy, wynikało, że kot chorował na nowotwór pochodzenia nabłonkowego. Z uwagi na to, że leczenie Gapcia było okraszone zbyt wielkim cierpieniem - po konsultacji z kilkoma lekarzami weterynarii podjęliśmy jedyną słuszną decyzję - pomóc mu odejść. Jedyne, co pociesza, to to, że ostatni czas spędził w cieple, na lekach przeciwbólowych, zaopiekowany i kochany.... Bardzo dziękujemy Państwu za chęć pomocy i to, że dzięki wsparciu, jakiego nam Państwo udzielili, mogliśmy spróbować zawalczyć o tego cudownego kota...



O tym, iż kot niewyobrażalnie cierpi wiedzieli członkowie rodziny S., sąsiedzi, którzy chcieli wykraść go posesji i sama Ewa S., która, jak twierdzi jest właścicielem kota „Gapcia”. To starsza kobieta - i jak twierdzą świadkowie z problemami psychicznymi.







Elżbieta
Trzymaj się maluchu !
Sydon
Pomóżcie temu kotkowi i nie oddawajcie go tej babie