W naszym tymczasie jest już ponad 70 kocich ogonków. Duża część tej ekipy to maleństwa, które dopiero jak podrosną to pomogą zobrazować skalę problemu. Niestety sytuacja w naszej gminie jest zła, a wszystko to wynik nieodpowiedzialności ludzi, którzy nie kastrują swoich zwierząt.
Robimy, co możemy, łapiemy do kastracji wszystkie, o których wiemy lub są nam zgłaszane, ale i tak dostajemy telefony o kolejnych mamusiach i ich kocich dzieciach.
Oprócz takich malców są u nas koty, które przyszły na świat w tamtym roku i nadal nie znalazły domów stałych.
Utrzymanie takiej gromady, zapewnienie im opieki weterynaryjnej to przeogromne koszty, które przygniatają tworzącą ten dom Gosię.
Karma, żwirek, podkłady higieniczne, regularne wizyty weterynaryjne z naszymi chorymi podopiecznymi, leki, odrobaczenie, do tego klatki kenelowe, klatki do łapania kotów wolnożyjących i cała masa innych kosztów, które wychodzą po drodze.
Do tego poświęcenie, czas od rana do nocy i paliwo na dojazdy.
Prosimy o wsparcie w każdej postaci. Czy to będzie symboliczna złotówka, wysyłka karmy czy udostępnienie.
Dziękujemy!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Dziękuję całej tej organizacji !!!
Klaudia
Będzie dobrze :)
Anonimowy Darczyńca
:)
ATAT
Powodzenia kicie!
Anonimowy Darczyńca
piękne serca dbających o kociaki ludzi:( wszystkiego dobrego na przyszłość