Koczilla jest około 7 letnią kotką. Została znaleziona podczas karmienia kotów na ulicy Buraczanej. Podeszła jak gdyby nigdy nic do Karmicielki i zaczęła się łasić. Była gruba, podejrzewano u niej ciężę, ale miała przycięte ucho. Okazało się, że jej brzuszek to tylko tłuszcz a przycięte ucho rzeczywiście oznacza, że jest po zabiegu i że mieszkała na wolności. Nikt Koczilli nie szukał, żal było ją wypuścić z powrotem na dwór, trafiła do kociarni i tak została tam na długo.
Niestety bardzo źle radziła sobie z obecnością innych kotów. Ze złości potrafiła ugryźć człowieka, który ją głaskał w palec. Miała pernamentne stany zapalne oczu z powodu chronicznego stresu.
Ponieważ przypadkiem byliśmy w Kociarni organizacji, która nie ma Domów Tymczasowych, poznaliśmy tę grubą kotkę i stwierdziliśmy, że jej pomożemy.
Przejęliśmy Kicię pod naszą opiekę. Została jedynaczką w jednym z naszych Domów Tymczasowych. Gdybyście widzieli jej radość! Po prawie roku w kociarni, kot odżył! Spał brzuchem do góry w łóżku. Dawał się miziać po brzuszku.
Od razu zabraliśmy ją do naszego weterynarza gdzie dostała leki, kołnierz i antybiotyki. Mamy w planach wykonanie jej badań na choroby zakaźne kotów oraz zrobić jej morfologię.
Noszenie kołnierza nie przypadło jej do gustu, na kilka dni się obraziła. Leczenie trwa, ale kotka czuje się coraz lepiej. Jest też na intensywnym planie odchudzającym ponieważ ważyła o wiele za dużo jak na jej wzrost.
Gdy będzie w pełni zdrowa, będzie szukała nowego domu. Aktualnie ma podawane leki i czekamy na wizytę kontrolną.
Zbieramy pieniądze na zrobienie jej dodatkowo pełnej morfologii i testów by wiedzieć skąd biorą się jej problemy z odpornością oraz na spłatę dotychczasowego leczenia.
Bardzo dziękujemy za pomoc Koczilli. Wspólnie uda nam się poprawić jakość jej życia. Gdy będzie zdrowa, będziemy jej szukać własnego domu! :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!