W 2017 roku Gandhi został uratowany. Od tamtej pory żyje w Tarze. Jest bardzo dużym zimnokrwistym koniem i prawdopodobnie urodził się w wyniku chowu wsobnego. (1 ogier kryje najpierw matkę potem córkę, która się urodzi potem wnuczkę itd.) Pomimo młodości i ogromu swojego ciała jest schorowany. Dwa lata temu był operowany, niestety choroba wróciła. Dodatkowo nie widzi na jedno oko. Dzisiaj został zawieziony na kliniki w Buku koło Poznania. Fundacja Tara niestety jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej, dlatego zwracam się do państwa z prośbą o pomoc w opłaceniu operacji Gandhiego. Oby wrócił Zdrowy do domu. Oby wrócił do Tary.
Scarlett Szyłogalis
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!