Karolka zabrałam w bardzo złym stanie.Koci katar z oczkami,zrobił już swoje😔Życie od początku go nie oszczędzało.Byliśmy u okulisty,oczka już takie będą,za mgłą.Był leczony ponad 2 tygodnie.Po ok tygodniu,Karolkowi zaczęły łzawić oczka,zaczął kichać i nie mógł przełykać.Zaczęło się leczenie.Karolek ma kaliciwiroze,a na dodatek testy felv wyszły mu dodatnie😔Karolek ma kocią białaczkę,co leczenie jest cięższe.To jeszcze kocie dziecko.Nie chcę skazywać Karolka na smierć.Chcę o niego walczyć.Doktor mówi,że widać to po nim,że chce żyć,że się nie poddaje.Jeździmy codziennie na kroplówki do lecznicy oddalonej ponad 40 km.Jestem osobą prywatną i prowadzę dom tymczasowy.Leczę i ratuje porzucone koty.Samej jest mi bardzo ciężko 😔Chcę,aby Karolek żył,czy pomożecie mi go ratować ?
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowia dla kotka ❤️