Zbiórka Nelly na faktury z lecznicy - zdjęcie główne

Nelly na faktury z lecznicy

1 280 zł  z 1 000 zł (Cel)
Wpłaciło 25 osób

Jestem Nelly. Mam 5lat. Jestem yorkiem. Ważę nieco ponad kilogram. 

Bardzo potrzebowałam pomocy. Kiedy już nie miałam siły. Kiedy gorączka trawiła moje ciało, infekcja sprawiała że walczyłam o każdy oddech. Chore serce z trudem dawało radę. A krwawiącą skóra całego ciała swędziała tak bardzo, że już nie pamiętałam co to sen... Co to spokój... Pchły boleśnie kąsały moje małe ciałko. Całą mnie przepełniał jedynie nieznośny, niekończący się ból. 

Potrzebowałam pomocy, ale już nie wierzyłam. Już się poddałam.  Wiedziałam, że to kwestia dni, może godzin i przejdę za tęczowy most. Tam już nie będzie bolało. Czekałam na tę chwilę. Czekałam na ulgę, na koniec udręki. 


Wtedy do naszego domu przyszły nowe ciocie. Nagle stałam w centrum uwagi wszystkich. Atmosfera była tak nieprzyjemna. Jak przed burzą. Ciocie rozmawiały, tłumaczyły, pytały.  Czułam ich wzrok na sobie. Zaciekawiły mnie. A jeśli to one mi pomogą? Nie chciałam wiele. Tylko żeby już nie bolało. Wystarczy za tęczowy most. Pomóżcie mi przejść na drugą stronę, uwolnijcie mnie od cierpienia. Tylko tyle. Tylko tego chciałam. 


Moja właścicielka mówiła, że mnie kocha. Że nie odda. Że nie mogą mnie zabrać. Podniosła. Tuliła. Całowała. Zapewniała o dobrej opiece... 

Ciocie zdecydowały, że musimy iść na spacer. Był krótki. Tylko na drugą stronę ulicy. Zawinięta w kocyk w parę chwil znalazłam się w klinice weterynaryjnej. Moja Pani po kolejnej dyskusji podpisała dokumenty. Wyszła i już jej więcej nie spotkałam. Zostałam z nowymi ciociami. Ponad miesiąc szpital dla zwierząt stał się moim domem. Nie zawsze podobały mi się zastrzyki i podawanie tabletek. 

Dzięki tym nowym ciociom pierwszy raz spałam. Spałam wiele godzin. Myślałam, że jestem już za tęczowym mostem. Że jestem w psim niebie. Spałam. Jakie to było niesamowite. Jakie przyjemne... 


Z każdym dniem nabierałam sił. Odeszły czarne myśli. Z tymi ciociami mogłam zostać. Życie nabrało sensu. Poczułam, że i dla mnie jest nadzieja na lepsze jutro.  


Proszę, wesprzyjcie moje ciocie. Pomóżcie im opłacić wszystko to co dało mi sen, zabrało ból i wlało w moje maleńkie, psie serduszko nadzieję. 


1 280 zł  z 1 000 zł (Cel)
Wpłaciło 25 osób

Wpłaty: 25

Joanna Brzósko - awatar
Joanna Brzósko
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Klaudia Jachym - awatar
Klaudia Jachym
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Grażyna Rozwadowska - awatar
Grażyna Rozwadowska
20
Agnieszka Poradzisz - awatar
Agnieszka Poradzisz
10
Magda - awatar
Magda
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Joanna - awatar
Joanna
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij