Nie wszystkie psie dzieci doczekały naszej pomocy :(
Niemoc dziś rozrywała nam serca :(
Maluszki z zimowego miotu zamarzły i tylko jeden najdzielniejszy Feluś przetrzymał mróz, głód i niedolę
Miesięczne szczenięta już zaczynała pochłaniać czarna i smutna rzeczywistość .
Pierwszy odszedł a czwórka rodzeństwa resztkami sił próbowała walczyć, choć zjadane żywcem przez pchły, świerzb i zapewne nużeniec, z każdym dniem miały coraz mniejsze szanse na wygraną.
Stawka była Ogromna - przecież tu chodzi o Ich życie !
Nie traciliśmy chwil na rozważania,czy sobie poradzimy finansowo, tylko niemal na sygnale pędziliśmy do lecznicy .
tak, wiemy,że jeszcze poprzednią fakturę mamy nie uregulowaną :(
ale jak mogliśmy postąpić inaczej ?
Będziemy walczyć o życie tych maleństw z całych naszył sił .
leczenie będzie kosztowne i długotrwałe - dlatego jeżeli tylko możemy na kogoś liczyć - to właśnie na Was Kochani <3
Nigdy nas nie zawiedliście , nigdy nigdy .
Pozostały jeszcze 3 dorosłe sunie, które niestety nie były obecne podczas naszej interwencji ale Kochani : my po nie wrócimy
Na pewno.
Musimy i im pomóc, wyleczyć je i co najważniejsze - wysterylizować .
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Dominika
Zdrówka dla maluchów!