Na tarczycówki seniorków ♥️

Są historie, które łamią serca, ale także takie, których wielu z nas sobie niewyobraża. 

To zazwyczaj historie psich seniorów, które na starość są porzucane, zaniedbane, głodzone i pozostawione same sobie w najbardziej trudnym momencie swojego życia. 

Nie będzie przesadzone, jeśli napiszemy, że pomagamy seniorom od lat i są one nam najbliższe sercu. Staramy się pomagać na miarę możliwości, bo senior to zawsze stałe wydatki i dodatkowe koszta które mogą przyjść w każdej chwili, bo starość nie jest łaskawa… nic a nic!
Nie każdemu uda się pomóc, ale te które już trafiają pod naszą opiekę dostają pomoc na jaką zasługują, bo jak pomagać, to porządnie, a nie po łebkach.
Moglibyśmy zajmować się głównie młodymi psiakami i popychać adopcje w szybkim tempie na akord. Wtedy koszta pomocy się diametralnie zmniejszają!
Ale… to łatwizna w pomaganiu, bo ładne młode Labki mają branie jak promocja  w Biedronce!
Łatwizna nie jest dla nas, a póki są ludzie, którzy chcą nam pomagać i być częścią naszej formy pomagania, to będziemy to robić dalej w takim samym stylu!
Nie jest łatwo utrzymać 20 Labradorów, w których połowa to seniorzy, a druga połowa to sunie, które muszą mieć zabiegi na cito… 

Więc w tej chwili prosimy Was o wsparcie tej cudownej nastoletniej trójcy ♥️

Nowej podopiecznej Kini

Zabranego z okropnych warunków Barego 

Porzuconej w stanie prawie agonalnym Kai

Każde z nich ma swoją smutną historię, którą odnajdziecie w postach na naszej facebookowej stronie. 

Cel: opakowanie leku na tarczycę - 250 sztuk tabletek. Idzie jak woda, bo każdy z nich zjada porządną dawkę.