Taka zwyczajna i nijaka...

EDYCJA 3.07.2017

Czajka w bardzo awaryjnym domu tymczasowy...

Bardzo potrzebuje swojego człowieka i miejsca. Takiego już na zawsze.

Zbiera monety na pokrycie długów za długotrwałe leczenie.

Taka zwyczajna i niewidzialna dla ludzi. A dla nas, jedyna i wyjątkowa dzielna matka - CZAJKA 

EDYCJA 22.06.2017

Czajka traci awaryjny dom tymczasowy a teraz będzie miała kolejną rynoskopię.

Błagamy 🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻 o pomoc w opłaceniu badań.

Nie dajemy już rady. Pomóżcie nam.....

------------------------------------------------------------------------------

Przeczytajcie cierpliwie historię kotki, o której wszyscy zapomnieli....💔

Czajka to dzielna kocia mama, która mieszkała na terenie oczyszczalni ścieków w Warszawie. Co roku rodziła maluszki ale żaden z jej miotów nigdy nie przeżył. Sama kotka jak się później okazało też była bardzo chora. Próbowano ją kilkukrotnie łapać ale nie doprowadzono jej leczenia do końca. My się uparliśmy. Postanowiliśmy złapać maluchy i kocią mamę. Udało się to w październiku 2016r. Z 6 maluszków przeżyły tylko 2 😓

Czwórkę z nich zabrała nam panleukopenia. Od października do chwili obecnej leczymy Czajkę. Dobierano różne antybiotyki, na które niestety kotka nie reagowała. Jej pobyt w lecznicy wciąż się wydłużał i tygodnie zamieniły się już w miesiące. Czajka wiele miesięcy przebywała w lecznicy.  Teraz jest w awaryjnym domu tymczasowym gdzie jest dużo kotów. Ona jednak musi być izolowana. Sytuacja jest trudna. Ale dzięki dt my mogliśmy dalej działać. W tym czasie postanowiliśmy nie przerywać kosztownego leczenia i dowiedzieć się do końca co dolega kotce (wypuszczenie jej z tymi objawami oznaczałoby dla niej tylko męczarnie). Podczas tego pobytu w lecznicy kotka miała zrobioną rynoskopię i pobrany wymaz.

Po długiej i kosztownej diagnostyce okazało się, że kotka jest nosicielem pałeczki ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa), bakterii. Wykazuje ona odporność na większość antybiotyków, co utrudnia leczenie chorób przez nią spowodowanych. Pojawiła się nadzieja kiedy już wiedzieliśmy na jaki antybiotyk Czajka może zareagować. Nigdy jednak nie wiadomo czy w trakcie podawania antybiotyku bakteria nie zacznie mutować. U Czajki na razie leczenie wybranym antybiotykiem w końcu przyniosło skutek ale nie poprzestaliśmy na tym. Postanowiliśmy zrobić kotce specjalną szczepionkę, żeby zwiększyć jej szansę na wyleczenie.

W czerwcu Czajka rozpoczęła kolejną serię szczepionki. Prosimy Was o pomoc w opłaceniu dotychczasowego leczenia Czajki, które nadal trwa. Jego koszty to kwota już kilku tysięcy.