Kolejny psiak skrzywdzony przez człowieka. Kolejny maluch, na którym postawiono krzyżyk. 💔
Od historii Rico (w nowym życiu: GUCIO) włos się jeży. Ciężko ogarnąć kolejną taką sytuację.
Gucio ma 4 miesiące. Miał dom, miał swoje życie, które nagle miało się skończyć, gdyż... złamał dwie przednie łapy. Co więcej, dostaliśmy informację, że przyczyną złamań było... nadepnięcie!
Właściciele zanieśli go więc do przychodni weterynaryjnej celem... zbadania? Ustalenia planu działania? Pomocy własnemu psu?
Nie, moi drodzy. Właściwa odpowiedź to: celem poddania eutanazji.
Całe szczęście pani doktor poszukała dla niego ratunku. I tak trafił pod naszą opiekę.
Na cito został zbadany, zabezpieczony silnymi lekami przeciwbólowymi, umieszczony w klatce, i pod stałą obserwacją. Jednak początki były straszne. Guciowi towarzyszył ogromny ból i zagubienie. 🥺
Na szczęście, dzięki szybkiej organizacji, już jutro przejdzie operację łap. Następnie czeka go długa rekonwalescencja, leczenie i rehabilitacja.
Przed Guciem długa droga, ale również i całe życie... Nie może go przecież teraz zakończyć. Zasługuje na drugą szansę, na nowe życie pełne radości i zabaw. Na życie pieskowego życia. 🥺
Będzie lepiej, będzie dobrze. Musi być!
*
Jednak żeby to wszystko było możliwe, potrzebujemy Waszej pomocy. GUCIO to mały psiak, ale z bardzo dużym problemem, i równie dużymi kosztami. 🥺 Będziemy wdzięczni za pomoc finansową dla tego malucha.
Sama operacja to koszt 3500 PLN. Jednak do tego dochodzi długa hospitalizacja, leki, kontrole, prześwietlenia, rehabilitacja... Koszty będą się mnożyć i mnożyć.
Pomożesz? 🙏 Każda złotówka się liczy!
Dziękujemy za wsparcie!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!