Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
O problemach zdrowotnych naszego synka dowiedzieliśmy się jeszcze przed jego narodzinami.
W II trymestrze ciąży u Maksia zdiagnozowano rozszczep kręgosłupa. Zaskoczenie, niedowierzanie i ogromny strach — wszystkie te uczucia niespodziewanie zaczęły nam towarzyszyć. Jednak nie poddaliśmy się i stanęliśmy do walki o zdrowie i życie naszego maleństwa!
W lipcu trafiliśmy do Szpitala Specjalistycznego w Bytomiu. Po wielu konsultacjach docelowo zostaliśmy zakwalifikowani do wewnątrzmacicznej operacji, którą przeszliśmy w sierpniu.
Operacja się udała, a my mieliśmy nadzieję, że pozostało nam już czekać do wyznaczonego terminu porodu. Tak się jednak nie stało. Mój stan zdrowia nagle się pogorszył i lekarze zmuszeni byli w trybie pilnym do podjęcia decyzji o cesarskim cięciu.
Maksiu urodził się w 28 tygodniu ciąży jako skrajny wcześniak. Mimo iż jego stan był stabilny, wiedzieliśmy, że czekała nas długa droga, aby mógł wyjść do domu.
Jesteśmy już razem, ale naszego synka czeka długa rehabilitacja, aby mógł w przyszłości być samodzielny. Z tym wiążą się ogromne koszty, których niestety nie jesteśmy w stanie pokryć samodzielnie.
Dlatego wraz z naszym synem Maksiem zwracamy się do Was o pomoc!
Każda, nawet najmniejsza wpłata to krok do sprawności naszego Maksia.
Maks, Mariusz i Natalia
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!