Nic tak nie raduje serca jak uśmiech dziecka!
Filipek ma 4 lata i wychowuje się wraz z mamą i jej partnerem oraz z dwójką braci. Ich głównym źródłem utrzymania są zasiłki socjalne i różne świadczenia, które w większości pokrywają koszty wynajmu mieszkania. Ponadto posiadają sporo finansowych zobowiązań z przeszłości. Tata Filipka pracuje dorywczo, lecz jego zarobki nie są w stanie w pełni pokryć alimentów. Oboje ledwo wiążą koniec
z końcem. Na szczęście Filip ma cudowną babcię Renię i prababcię Krysię, które poświęcają dużo siły i zdrowia, żeby jemu i jego bratu zapewnić namiastkę szczęśliwego dzieciństwa i zadbać o ich potrzeby. Niestety babcie nie są w stanie zapewnić im wszystkiego. Filipek mimo dość ciężkiej sytuacji, w jakiej przyszło mu się wychowywać jest chłopcem bardzo radosnym i otwartym, lubiącym bezinteresownie obdarować wszystkich szczerym uśmiechem. Choć ten uśmiech, a szczególnie ząbki nie wygląda tak, jak u zdrowych dzieci...
Z przednich zębów Filipka niewiele zostało, na pozostałych można zaobserwować ciemny nalot. Wcześniejsze próby konsultacji u stomatologa kończyły się tragicznie – ból związany z leczeniem wywołał traumę i Fifi panicznie boi się dentystów. Nieprzyzwyczajony do lekarzy, do gabinetów wyrywa się i płacze. W związku z tym nikt nie chciał podjąć się leczenia. Mimo swojego wieku Filipek niestety nadal nie mówi, jednak "po swojemu" zaczął skarżyć się i pokazywać, że ząbki bolą go coraz bardziej. Ból spowodował także problemy z jedzeniem - od dłuższego czasu przyjmuje przede wszystkim płynne, półpłynne lub miękkie pokarmy. Ostatnio do problemów z jedzeniem dołączył także problem
z zasypianiem. Fifi, aby móc spokojnie zasnąć przyjmuje leki przeciwbólowe i antybiotyk.
Ostatnią deską ratunku okazało się leczenie prywatne, pod pełną narkoza. Filipek ma do leczenia aż 16 zębów (w buzi zostały jedynie dwa zdrowe ząbki).
Zabieg ma obejmować:
- leczenie amputacyjne 9 zębów,
- ekstrakcje 5 zębów,
- leczenie zachowawcze 2 zębów,
- znieczulenie ogólne.
Koszt leczenia został wyceniony na 5100 zł. Rodzice Filipka nie posiadają żadnych oszczędności, a kolejny kredyt jedynie pogorszyłby ich sytuację i warunki bytowe dzieci. Babcie również nie są w stanie w pełni pokryć w kosztów leczenia wnuka. Czas nagli, stan ząbków Filipka stale się pogarsza,
a problemy ze snem i jedzeniem, oraz ciągła antybiotykoterapia powoli wykańczają mały organizm. Sytuacja nie jest łatwa, nie można pozwolić, aby zabieg się odwlekał.
W imieniu Filipka, jego rodziców i Babć chciałabym prosić o finansowe wsparcie i pomoc w przywróceniu pięknego, zdrowego uśmiechu i szansy na życie bez nieustannego bólu.
Z góry dziękuję za każdy datek!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!