Nigdy nie odmawiamy pomocy, tak było i tym razem. Późne popołudnie, święto. Zgłoszenie. Rzucamy wszystko, jedziemy. Już, natychmiast. Upał... a one w kojcu, bez wody. Dwuletnie pieski w typie terrierka i oczywiście ich troje szczeniąt. Żar z nieba, a one... Bez cienia, bez wody w tych odchodach! Kiedy przyjechaliśmy na miejsce jedno ze szczeniąt wymagało natychmiastowej pomocy. Leżało w zasadzie bez oznak życia...
Działania podjęliśmy natychmiast. Właściciel przy nas natychmiast nalał wodę.
W rozgrzanym słońcem kojcu na naszą pomoc czekały one... One wszystkie...
A najbardziej on... NN
Niezwłocznie pojechaliśmy z nim do kliniki weterynaryjnej na Giszowcu. Maluch był odwodniony, przewracał się we własnych wymiocinach. Badania... Diagnoza... Bardzo niski potas... a przecież on odpowiada za pracę serduszka. NN został w szpitaliku... przed nim trudna noc. A przed nami do pokrycia koszty leczenia. Na pewno nie będą niskie :( Święto, dyżur nocny, pobyt w szpitalu, badania, leczenie...
A przecież oprócz tego malca zabraliśmy i jego rodzeństwo... Odrobaczyliśmy, odpchliliśmy. One również są pod naszą opieką. Szukamy dla nich wszystkich kochających domów - do tego piekła już nie wrócą. Jeśli ktoś chciałby pomóc nam w naszych działaniach, prosimy bardzo... Dziś my potrzebujemy Waszego wsparcia, by móc nieść pomoc innym....
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Alicja Harańczyk
Kotka, którą adoptowałam w Waszym Schronisku chowa się świetnie. Pozdrawiam.