Monika Krupska
Bardzo wszystkim dziękuję za zrzutkę!
Mam nadzieję, że dzięki tej kwocie uda się uratować Ziutka.
Kochani,
moja siostra jadąc na grzyby znalazła na drodze małą kotkę. Z początku myślała, że przechodzi tamtędy jeż, ale gdy tylko zwolniła, od razu wiedziała, że bardzo się myliła. Malutka kotka siedziała i płakała sama, prosiła o wsparcie, którego nie wiadomo, od ilu dni nie otrzymała! Ktoś prawdopodobnie wyrzucił ją do lasu i zostawił, pozbywając się problemu...
Siostra owinęła kotkę w bluzę i zawiozła do weterynarza. Okazało się, że malutka (ok. 3 miesiące) ma pchły, problemy z oczami i katarem. Jest odwodniona, głodna, ledwo stała na nogach. Kotka tak wtuliła się w bluzę, że nawet weterynarz nie miał serca jej z niej wyciągać, badał ją, kiedy kotka mocno trzymała się już swojej części garderoby.
Nie chcemy, aby kotka pojechała do schroniska. Nie wiemy jeszcze, czy z nami zostanie, ale na pewno nie oddamy jej nikomu, kiedy nie będzie zdrowa. BARDZO PROSIMY WAS O WSPARCIE! Sama wychowałam jedną kicię z kocim katarem, więc wiem, ile wszystkie wizyty mogą kosztować. Pierwsza wizyta wyniosła 130 zł, kolejna zaplanowana jest na poniedziałek.
Prosimy Was o pomoc! Wierzymy, że los bezbronnej kotki, którą ktoś porzucił nie jest Wam obojętny tak jak nam!
Bardzo wszystkim dziękuję za zrzutkę!
Mam nadzieję, że dzięki tej kwocie uda się uratować Ziutka.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Pomagajmy uratować maluszka