Kiedy rano, zajrzałam w swojego smartfona, zobaczyłam zatrzęsienie zaproszeń do grup pomocowych dla Ukrainy. Jako fundacja pomagająca zwierzętom, zarówno ja jak i osoby z nami współpracujące, jesteśmy na kilku grupach i obserwujemy co się dzieje. Dostajemy też zgłoszenia o pomoc psom z Ukrainy.
Kochani, my dla dobra zwierząt, bez względu na kraj, z którego pochodzą, nie działamy pod wpływem impulsu, nie działamy chaotycznie.
Jestwsmy malutką fundacją a nie cudotwórcami i na dzień dzisiejszy:
1) mamy przepełnione domy tymczasowe potrzebującymi psami z Polski
2)nie mamy nowych DT bo wszystkie masowo zgłaszają się do pomocy psiakom z Ukrainy, które pilnie potrzebują pomocy i doskonale to rozumiemy!
3) nie mamy miejsc na potrzebujące psy z Polski a na pomoc czeka kolejny psiak, którego miałam odebrać wczoraj 😞
4) wpłaty stanęły w miejscu jak za przecięciem noża, wszyscy wpłacają na zbiórki związane z wojną na Ukrainie, co za tym idzie praktycznie NIE MAMY JUŻ ŚRODKÓW na pomoc potrzebującym psom u nas w kraju a także NASZYM PODOPIECZNYM. Pieniądze na koncie nie rosną a wręcz przeciwnie, topnieją z dnia na dzień.
5) Pod opieką mamy 13 psów, jeden czeka na odbiór, a na koncie mamy 3 tys zł to dokładnie tyle ile potrzebujemy na trzy ostatnio przyjęte psy, których zbiórka stoi bo ich przyjęcie zgrało się niefortunnie z rozpoczęciem działań wojennych. Co z pozostałymi? Za co leczyć? Za co operować? Za co utrzymywać?
Pomagaliśmy już zwierzętom ze schroniska Mariny, wraz z Fundacją Pegasus w 2019r zorganizowaliśmy duża zbiórkę darów, leków i wszystkiego o co Marina poprosiła. W 2020 r wspólnie ściągnęliśmy od Mariny psy i koty, najmniej adopcyjne. Psy trafiły pod opiekę Fundacji Pegasus a koty trafiły do nas i znalazły domy, tu w Polsce. Dwa razy próbowaliśmy ściągnąć do Polski psy wymagające specjalistycznego leczenia, niestety ich stan okazał się na tyle poważny, że nie przeżyłyby tak długiej drugi. Jesteśmy świadomi i doskonale zdajemy sobie sprawę z tego co te zwierzęta tam przeżywają, nie tylko podczas działań wojennych.
Potrzebujemy trochę czasu, żeby odnaleźć się nam w nowej sytuacji, która rykoszetem odbiła się też na nas i naszych podopiecznych i z tego co rozmawiam z koleżankami z innych fundacji u nich sytuacja wyglada podobnie jak u nas.
Dużo podopiecznych i praktycznie brak środków na ratowanie zwierząt tu na miejscu!😞
Potrzebujemy trochę czasu, żeby zastanowić sie co dalej, jak sie zorganizować, jak pozyskać środki, jak dalej działać, bo póki co zastanawiamy sie czy w obecnej sytuacji w ogóle przetrwamy 😞
Jeśli tylko będziemy w stanie to na pewno przyjmiemy maluchy ( bo takimi psami się zajmujemy) z Ukrainy, ich los nie jest nam obojętny. Granice to coś co stworzył człowiek a zwierzęta wszędzie cierpią tak samo i tak samo potrzebują pomocy i seraca nam pękają, że nie możemy pomóc im już dziś. Zwierzęta nie mają obywatelstwa i należy im się pomoc bez względu na to gdzie mieszkają.
Od rana zastanawiamy się co zrobić i jak to zrobić, aby nasza pomoc nie była tylko popisówką i zgrywaniem bohaterów na FB, którzy ściagają psy , nie mając żadnego zaplecza co niestety niektórzy robią.
Chcemy zorganizować wszystko tak, aby przyjmując psiaki z Ukrainy, przede wszystkim mieć też miejsce na psy, które trzeba będzie uratować tu w Polsce.
Najpierw musimy jednak ustabilizować naszą sytuację finansową i zapewnić opiekę i bezpieczeństwo naszym podopiecznym tu na miejscu. W związku z tym postanowiłyśmy:
Z góry dziękujemy za zrozumienie i wasze wsparcie.
Babka z wycieruchami, Marta i nasi wspaniali opiekunowie z domów tymczasowych.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Aneta
Powodzenia!
EwaKoni
Powodzenia
Lolo z rodzinką
Jesteśmy z Wami ❤️