Zbiórka Goldi - historia walki o życie - zdjęcie główne

Goldi - historia walki o życie

3 636 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciły 104 osoby

Przywiązany do palika na opuszczonej posesji – tu zaczyna się znana nam historia Goldiego. Jak długo stał tam nie będąc w stanie poszukać dla siebie pomocy? Tego się nigdy nie dowiemy...

Wychudzony, ważący 16 kg psiak w typie golden retrivera. Samiec tej rasy powinien ważyć 2 razy tyle. Trafił do punktu przetrzymań, gdzie pod okiem Mirki, Grześka, ich pracowników i wolontariuszy dochodził początkowo do siebie. Jego stan tłumaczono pierwotnie jedynie zagłodzeniem, a że kondycja Goldiego się poprawiała, nikt nie spodziewał się takiego zwrotu akcji...

Chłopak w punkcie przytył 4 kg. Wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu. Przyszedł jednak dzień, kiedy stan Goldiego zaczął się z dnia na dzień pogarszać. Wyniki krwi wskazały na niewydolne nerki, do tego pogłębiająca się z dnia na dzień anemia... Kiedy hematokryt spadł z początkowych 17% do 15%, nie było czasu się zastanawiać - trzeba przetoczyć Goldiemu krew. Mimo soboty wydawało się, że los nad Goldim czuwa – znalazła się osoba jadąca akurat do Wrocławia, która mogła przywieźć jeszcze tego samego dnia krew z banku. Pojawił się jednak problem –gmina za transfuzję nie zapłaci. Były dwie opcje: poddać psa eutanazji lub poszukać kogoś, kto weźmie koszty na siebie.

Tu w historii pojawiamy się my. Jeden telefon i decyzja – zamawiajcie krew, zapłacimy. Ratujcie psa, jeśli jest choć cień szansy. Konsultujemy przy okazji wyniki psa z naszym lekarzem. Bartek sugeruje usg, aby ocenić stan nerek. Wtedy jeszcze nikt nie spodziewał się kolejnego zwrotu akcji...

Sporych rozmiarów guz na śledzionie. Prawdopodobnie właśnie on jest przyczyną pogłębiającej się anemii. Wszystko wskazuje na to, że trzeba będzie operować. Ogólny zły stan psa, a w szczególności stan jego nerek nie pozwalają jednak na narkozę... W nocy z soboty na niedzielę z Wrocławia dowieziona zostaje krew dla Goldiego. Pierwsza transfuzja, cała jednostka krwi. Nie ma jednak zbyt wielkiej poprawy – psiak dalej jest słaby, nie chce jeść, krew nadal gdzieś „ucieka”, a wszystko wskazuje na guza śledziony.

W niedzielę zapada decyzja, że ze względów finansowych, a przede wszystkim możliwości skorzystania z narkozy wziewnej, psiak przejdzie pod naszą opiekę. W poniedziałek trafia do nowej lecznicy, do naszych lekarzy. Świeże badania i decyzja – choć stan psa jest bardzo zły i istnieje duże prawdopodobieństwo, że Goldi nie przeżyje operacji to nie ma innego wyjścia, trzeba operować. To jedyna opcja, aby uratować mu życie.

Przy takich wynikach jednak potrzebna kolejna transfuzja. Z pomocą przychodzi TOZ Jawor, który podarował Goldiemu 2 jednostki krwi. Jedziemy do Jawora, odbieramy krew, przywozimy ją do Głogowa. Jest godzina 18:00. Trwa walka z czasem. W międzyczasie oznaczanie grupy krwi, konsultacja z hematologiem, przygotowywanie Goldiego do transfuzji. Po przetoczeniu jednostki krwi, o godzinie 21:00 Goldi trafia na stół operacyjny. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać i wierzyć w umiejętności naszych lekarzy. W trakcie operacji chłopak otrzymuje kolejne pół jednostki krwi. Czekamy w napięciu, ale uspokaja nas dobiegający z sali operacyjnej tak dobrze znany nam dźwięk kardiomonitora. Godzina 22:30 – operacja się udała, teraz wszystko w łapkach Goldiego...

Dopiero przed północą docieramy do domu. Około 1 w nocy Goldi pierwszy raz się podnosi. Jeszcze nie do końca wie co się dzieje, ale walczy. A dopóki walczy jest nadzieja. Do 5 rano monitoruje jego stan, w końcu kładę się obok niego spać.

Dzień po operacji to ponowne badania krwi. Wyniki się poprawiają, anemia coraz mniejsza. Hematokryt przed poniedziałkową transfuzją i operacją na poziomie 18%, po transfuzji i operacji już 24%, we wtorek już 26,9%. Kreatynina spada. Choć stan Goldiego nadal jest bardzo zły, to mamy coraz większe nadzieje, że się uda. 

Goldi nadal nie chce jeść, ale chętnie pije. Podtykam mu już najróżniejsze kąski, ale ciągle odwraca głowę. Około północy zjada z apetytem odrobinę śląskiej kiełbasy. Choć nie jest to wartościowy posiłek, to nie jadł już sporo ponad dobę – dobrze więc, że zechciał w końcu zjeść cokolwiek. 

Choć nadal nie wiemy czy się uda, to nie poddajemy się. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby Goldi przeżył. Koszty będą jednak ogromne – musimy zapłacić za krew do pierwszej transfuzji przywiezioną z Wrocławia, dodatkowo za szczegółowe badania krwi, które miał wykonane jeszcze przed trafieniem do nas (jak się okazało gmina nie pokryje tych kosztów...). Po trafieniu do nas opłacić trzeba już operację, leki, badania, kroplówki. Koszty już teraz przekroczyły 1200 zł, a każdego kolejnego dnia będą rosły. Musimy ustabilizować nerki, kontrolować krew. Co jeszcze po drodze? Czas pokaże.

Nie wiemy ile w sumie wydamy. 1,5 tysiąca złotych, 2 tysiące, a może jeszcze więcej? Nie chcielibyśmy jednak, aby wysokie koszty spowodowały, że w którymś momencie nie będziemy mogli mu dalej pomóc. Jeśli chcecie i przede wszystkim możecie pomóc nam walczyć o życie Goldiego, to każda złotówka będzie bardzo, bardzo ważna i za każdą w imieniu swoim i słabiutkiego, ale mimo wszystko ufnego i radośnie merdającego na widok człowieka ogonkiem Goldiego bardzo, bardzo Wam dziękujemy.

Aktualizacje


  • Jagodzianki, czyli futrzasta sfora bezdomniaków w potrzebie - awatar

    Jagodzianki, czyli futrzasta sfora bezdomniaków w potrzebie

    15.05.2019
    15.05.2019

    W związku z faktem, że otrzymujemy jedną zbiorczą fakturę za wszystkie zwierzęta, poprosiłam w lecznicy o zestawienie kosztów poniesionych na Goldiego. Na ten moment za wszystko wykonane w Głogowie (operacja, wielokrotne badania krwi, badanie histopatologiczne wyciętego guza, liczne kroplówki, leki, badania usg i rtg, i pewnie jeszcze o czymś zapomniałam) wyszło w sumie 1847,83 zł.

    Dodając do tego publikowane wcześniej faktury za badania i transfuzję w Osieku, zanim Goldi fizycznie do nas trafił (613 zł) oraz fakturę z apteki (26,99 zł), na ratowanie życia Goldiego wydaliśmy już 2487,82 zł. Są to tylko i wyłącznie koszty leczenia, nie ma w tym kosztów wyżywienia.

    Na zbiórkę do tej pory wpłynęło 2560 zł, za co wszystkim Darczyńcom bardzo serdecznie dziękujemy <3 <3 <3 Zostało więc dokładnie 72,18 zł, co zostanie przeznaczone na dalsze leczenie i profilaktykę psiaka, bo jeszcze sporo przed nami.

    Zdjęcie aktualizacji 31 311

Komentarze


  • Lucy - awatar

    Lucy

    03.12.2019
    03.12.2019

    Jestescie cudowni! I jak sie Goldhi czuje? Jaki jest obecnie jego stan?

  • Proxima - awatar

    Proxima

    24.05.2019
    24.05.2019

    Walczcie dziękujemy z Ryszardem goldenem i szukamy darczyńców

    • Jagodzianki, czyli futrzasta sfora bezdomniaków w potrzebie - awatar

      Jagodzianki, czyli futrzasta sfora bezdomniaków w potrzebie - Organizator zbiórki

      24.05.2019
      24.05.2019

      Bardzo dziękujemy! Staramy się nie poddawać, choć ostatnio jest bardzo ciężko...

  • Bożena - awatar

    Bożena

    15.05.2019
    15.05.2019

    ♥️♥️♥️

    • Jagodzianki, czyli futrzasta sfora bezdomniaków w potrzebie - awatar

      Jagodzianki, czyli futrzasta sfora bezdomniaków w potrzebie - Organizator zbiórki

      24.05.2019
      24.05.2019

      Bardzo dziękujemy za wsparcie <3

  • Dorka - awatar

    Dorka

    05.05.2019
    05.05.2019

    Z całego serca 💕 wierzę, że się uda!!!! Psinko walcz! Bo na pewno jest dla Kogo! Dziękuję ludziom którzy czynią to co czynią! Jesteście WIELCY!!!!

    • Jagodzianki, czyli futrzasta sfora bezdomniaków w potrzebie - awatar

      Jagodzianki, czyli futrzasta sfora bezdomniaków w potrzebie - Organizator zbiórki

      24.05.2019
      24.05.2019

      Bardzo dziękujemy za wsparcie i miłe słowa <3

  • Kamila - awatar

    Kamila

    19.04.2019
    19.04.2019

    Walcz piesku ❤️

3 636 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciły 104 osoby

Wpłaty: 104

Ola. - awatar
Ola.
10
Agnieszka - awatar
Agnieszka
20
Lucy - awatar
Lucy
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
15
Salome - awatar
Salome
50
Iga Kimstacz - awatar
Iga Kimstacz
15
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Animals
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij