Chory kot w klatce, odpoczywa pod czerwonym światłem.

Priam ostatni kot z Troi

50 zł  z 1 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba

Priam – król bez królestwa

Są takie dni, kiedy świat zamienia się w sztukę absurdu.

Na scenie: my, kilka kobiet, setka kotów, zero pieniędzy i tysiąc rachunków.

W tle – Gmina, która wciąż mówi: „nie mamy środków”, jakby to była mantra zbawienia.


Na pierwszy plan wychodzi Priam – kot z Troi. Ojciec siedmiorga dzieci, które nie zdążyły dorosnąć, bo zginęły po kolei, jakby ktoś odliczał: jeden, dwa, trzy, cztery...

Były odrobaczone, karmione, ogrzewane – a potem nagle cisza.

A teraz on – Priam – ostatni z rodu.


Leży z temperaturą 33,5 stopnia, jedno płuco praktycznie nie działa.

USG: masywne zapalenie płuc.

Krew: leukopenia, odporność jak po zimie w pustym mieszkaniu.

Testy FIV i FeLV ujemne – czyli nic, co dałoby nam wygodne usprawiedliwienie.

Po prostu organizm powiedział: „dość”.


My w tym czasie łapiemy matki w Parzniewie, sprawdzamy, czy zostały żywe dwa maluchy, które mogły mieć to samo – bezobjawowe zapalenie płuc, niewidzialne jak urzędnicze sumienie.


I w tym wszystkim próbujemy zapłacić za leczenie.

Bo przecież to nie gmina ma ratować – to my, samozwańcze zbawczynie, które jakbyśmy miały drukarkę do pieniędzy w piwnicy.

Tylko że nasza drukarka nie drukuje – ona mruczy.


Czy Priam przeżyje? Nie wiemy.

Rokowania – ostrożne.

Leczenie – kosztowne.

Świat – absurdalny.


Ale przecież nawet w teatrze Ionesco ktoś musi zagrać rolę, gdy inni uciekli z sali.

Więc gramy dalej.


Pomóżcie nam zapłacić za leczenie Priama – ostatniego kota z Troi, który nie wie, że jego życie to już dramat w trzech aktach: choroba, rachunek i cisza po przedstawieniu

#Priam #KotyZTroj #KotyPrezesowej #RatujemyKoty #GroteskaCodzienności #AbsurdRzeczywistości #PomocDlaPriama


Aktualizacje


  • Stowarzyszenie Koty Prezesowej - awatar

    Stowarzyszenie Koty Prezesowej

    12.10.2025
    12.10.2025

    Priam odszedł cicho, jakby wiedział, że to już.
    Jego płuca nie uniosły ciężaru choroby, a ciało — zbyt długo niedożywione i zmęczone — nie miało już siły.
    Ale odszedł godnie. W cieple, pod kocem, z ludzką dłonią przy policzku.
    Nie w piwnicy, nie w bólu, lecz w trosce i spokoju.
    Dziękujemy, że pomogłyście nam dać mu właśnie takie odejście.
    Zbiórka zostaje zamknięta.

50 zł  z 1 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba

Wpłaty: 1

Aga - awatar
Aga
50
Add alt here
Dołącz do listy

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail