Środek nocy. Na dworcu w Warszawie 20 kotów z Ukrainy.
Ich właścicielka - Natasza, uciekając przed piekłem z bombardowanego Kijowa, nie mogła zostawić zwierząt, które uratowała przed bezdomnością. Ryzykując życiem, przedostała się wraz z nimi przez granicę. Przywiozła je wszystkie z Kijowa do Warszawy. Ale co dalej? Sytuacja związana z ewakuacją, stres, niepewność, to wszystko przerasta dotychczasową opiekunkę. Wraz z innymi organizacjami decydujemy się pomóc.
Mimo iż sytuacja fundacji jest krytyczna - RUNA nie może odmówić pomocy i przejmuje 9 kotów - 4 z Kijowa, 5 ze Lwowa. Wszystkie chorują, wszystkie są ekstremalnie wycieńczone!
Teraz musimy sprostać opiece nad nimi, dodatkowymi dziewięcioma chorymi i zestresowanymi kotami💔 Wszystkie koty z Ukrainy wymagają spokoju, poczucia bezpieczeństwa, ale też intensywnego leczenia.
Jedna z nich to ponad 10 letnia drobna koteczka bez zębów, bez jednego oka. Kolejna kotka jest całkowicie ślepa, kocurek ma zapalenie spojówek, do tego wszystkie dotknął świerzb i okropne zarobaczenie. Przed nimi mnóstwo badań i leczenia, a przed nami wiele wydatków. Dlatego prosimy o pomoc. Dajmy żyć tym biednym kociakom, w spokoju i w pełnym zdrowiu, przeszły już bardzo dużo…
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!