Walka z pałeczką ropy błękitnej

Haker to kolejny zaniedbany senior, który przyjechał do nas z jakiejś kiepskiej budy. Z pewnością miał tam dla ciepła włożone siano, bo był w nim cały, nawet miał nim oblepione całe uszy… No właśnie uszy… to jest długa historia, bo z nim wyciekało błoto, wymieszane z kawałkami słomy, brudu i wszystkiego o co Haker mógł się ocierać.
Żył w takim syfie wiele lat, a teraz od dwóch lat walczy z uszami, by doprowadzić je do jakiegoś porządku… nie jest łatwo, bo wiele lat zaniedbania wykorzystała na plus pałeczka ropy błękitnej, a kto zna to cholerstwo, to wie doskonale jakie to jest trudne do leczenia.
Haker mial wiele „złotych” środków, ale w końcu po zmianie weterynarza widać światełko w tunelu… usznym… 

Jest dużo lepiej, bo Haker zaczyna już coś słyszeć, ale nie jest to jeszcze koniec.
Niestety na dodatek przy leczeniu uszu przypałętało się zapalenie krtani, które także trzeba będzie leczyć :( 

Haker potrzebuje suplementów na odporność, ma 13 lat więc wiek robi swoje, do tego antybiotyk na bakterię i kolejna infekcja gotowa :( 

Póki co Haker wydał 900 zł, a do tego dojdą leki na zapalenie krtani plus suplementy na odporność. 

Haker będzie wdzięczny za każde wsparcie ♥️♥️♥️

ps. w poście na fb dodamy wszystkie paragony i kwitki z leczenia. 

Za wszelką pomoc baaaardzo dziękujemy ♥️♥️♥️