Jak co miesiąc otrzymujemy duże faktury weterynaryjne. Tym razem to prawie 4 tysiące złotych… za leczenie Rudego z nadżerkami w pysku i kocim katarem, Mańka po pogryzieniu z oskórowaną nogą, malutkiej koteczki z oklejonym pyszczkiem od kataru i ropy, małego kocurka po amputacji gałki ocznej, chorej kotki znalezionej na parkingu leśnym, ślepej 16-letniej kotki, która straciła dom, bo zmarła jej pani, malutkiego kocurka z hipoplazją móżdżku, maluszka, który nie przeżył po wypadku… i psa, który przyjechał do nas z ewakuacji w trakcie wojny z Ukrainy w opłakanym stanie…
Codziennie zderzamy się z dramatem tych zwierząt, walczymy o nie każdego dnia, karmiąc, dając leki, jeżdżąc do lecznic, sprzątając. Czasami nie mamy już siły, zawalamy prywatne sprawy, bo one są dla nas najważniejsze… bo chcemy im pokazać, że już nic ich złego nie spotka, że teraz są już bezpieczne…
A żeby były całkowicie bezpieczne - musimy spłacić ich leczenie… bo żeby one były bezpieczne, my potrzebujemy finansowej stabilności.
Pomóż nam pomagać ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kamila
Dużo zdrówka koteńki kochane ❤️🌹
Natalia
Dużo uścisków dla zwierzaków i dla Was 🧡
Pasiasta
Papuciarze zawsze chętnie pomogą 😻