


🕯️ Kotka z drogi – między światłem a cieniem
Czasem to nie my wybieramy, komu pomagamy.
Czasem to życie wybiera nas, stawiając nagle na drodze kogoś, kto leży, krwawi i jeszcze oddycha.
Tak było w sobotę.
Mężczyzna jadący z Garwolina do Warszawy zobaczył przy trasie kota – potrąconego, wijącego się w kurzu i bólu. Nie przeszedł obok. Nie pojechał dalej „bo się spieszy”.
Zatrzymał się, wziął zwierzę i zawiózł do kliniki na Książęcej w Warszawie.
Tam okazało się, że kotka ma uszkodzony kręgosłup, nie chodzi, ale czuje i reaguje.
Że może żyć.
Ale życie – jak zwykle – kosztuje.
Koszty diagnostyki i hospitalizacji przekroczyły jego możliwości.
Fundacji, do których dzwonił, albo nie odbierały, albo miały „pełno”.
Nie wiemy, jakim cudem trafił do nas – może ktoś podał numer, może los chciał, by kolejny raz to właśnie do nas wróciło pytanie:
„Czy pomożecie?”
Pomagamy. Bo nie umiemy inaczej.
Kotka jest już pod opieką weterynaryjną, wymaga badania TK, by ustalić, czy szanse na odzyskanie sprawności są realne.
Dziś nie chodzi – ale patrzy. A w tym spojrzeniu jest wszystko: ból, przerażenie, wdzięczność i wiara, że jeszcze może być dobrze.
Mamy doświadczenie – nasze dwa niepełnosprawne koty, Bibiś i Wawro, żyją z podobnym urazem.
Nie chodzą tak, jak dawniej. Ale żyją, bawią się, mruczą, korzystają z kuwet z naszą pomocą.
Nie szukają litości, tylko codziennej obecności.
Dlatego i tej potrąconej kotce dajemy szansę.
Prosimy o pomoc w jej leczeniu, diagnostyce i rehabilitacji.
Bo jak pisał profesor Zbigniew Mikołejko:
> „Dobro jest ciche, nie ma tytułów ani nagród. Ale to ono podtrzymuje świat, który inaczej dawno by się rozpadł.”
Niech ten świat jeszcze chwilę się nie rozpadnie.
Pomóżcie nam go podtrzymać – dla tej jednej, małej istoty z drogi. 🕯️🐾




Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!