Rufi egzystował ( bo nie można tego nazwać życiem) w jednej z mazurskich wsi.
Dokarmiany resztkami z restauracji, bez ciepłego miejsca, bez schronienia włóczył się od domu do domu. Nikt go nie przygarnął. Z roku na rok jego stan się pogarszał. W ostatnich miesiącach bardzo schudł.
Wreszcie zobaczył go ktoś, kto zamiast nakarmić frytkami postanowił mu naprawde pomóc. To ufny i kochany kocurek.
I tak Rufi trafił pod naszą opiekę. Wymaga natychmiastowej pomocy i leczenia. W jego pyszczku jest straszny stan zapalny a zęby wręcz same wypadają. Okropnie zarobaczony i wycieńczony :(
Prosimy o wsparcie w opłaceniu jego pobytu w szpitalu, zabiegu kastracji i zabiegu sanacji 🙏🏻
Testy fiv/felv są ujemne. Rufi rozgląda sie powoli za domem, mamy ogromną nadzieję że to będzie jego pierwsza od lat ciepła i szczęsliwa jesień ❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!