Katarzyna Napiórkowska
Miesiąc później, Alaska ma się WSPANIALE!
Nawet zaczyna się już powoli cieszyć na spacer, ataków padaczki BRAK!!! (jest na lekach, olejku CBD i MCT).
Myślę, że śmiało można powiedzieć że wspólnymi siłami uratowaliśmy życie. Dziękujemy!
Przed nami jednak jeszcze jeden rezonans głowy. Gdyby był to guz to raczej dawałby już znaki, ale dla świętego spokoju, na przełomie lutego/marca, zrobimy jeszcze ten jeden skan... Dam znać!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej psiaku :)
Klaudia Czarnecka
trzymam kciuki :)
Niczka
Czytając to wyje do poduszki myśląc jakbym się czuła, gdyby coś miało się stać mojemu Franiowi. Niewyobrażalny ból... Trzymam mocno kciuki i wierze, że wszystko skończy się dobrze!
Anonimowy Darczyńca
To co robisz dla tego psa jest wielkie! Tak trzymaj
Karolina
Trzymam kciuki :)