Alf choruje na FIP. POMÓŻ!

Szanowni Państwo,
prócz naszych działań, od zawsze wspieramy osoby prywatne w opiece nad zwierzakami. Dobrze wiemy jak wysokie bywają koszty diagnostyki i leczenia i jakim koszmarem jest bezsilność, gdy można by pomóc zwierzęciu, ale nie ma pieniędzy, by to zrobić.
Niedawno klinika z którą współpracujemy, skierowała do nas Panią Asię, która wraz z mężem pomaga kotom. Tym najbiedniejszym, najbardziej chorym. 

Oni nie są fundacją, nie prowadzą domu tymczasowego. Są po prostu dobrymi ludźmi, którzy nie potrafią przejść obok cierpienia. Pani Asia z mężem robią wszystko, co w ich mocy, aby ich podopiecznym nie brakowało niczego, ale ich sytuacja stała się dramatyczna. Ciężka choroba, upadek firmy w pandemii, ciężko związać im koniec z końcem. Pomimo tego nie porzucili żadnego ze swoich podopiecznych. W miarę naszych możliwości, wspieramy tą rodzinę.

Dziś proszę Was o pomoc dla chorego Alfika, który pilnie potrzebuje diagnostyki.

Pani Asia pisze:

W marcu br. zachorował na FIP czyli zakaźne zapalenie otrzewnej.
Przeszedł kosztowne leczenie (niedostępne w Europie), które udało nam się sfinansować z własnych środków.
W Europie FIP jest uznawany za chorobą śmiertelną. I chore koty poddawane są eutanazji…
Mimo wszystko zdobyliśmy lek, który działa i walczyliśmy o Alfa przez kilka miesięcy… I nasz Alf żyje.
Ale to nie konie terapii. Zalecenia weterynarza: aby móc zakończyć leczenie, trzeba wykonać kompleksowe, specjalistyczne badania krwi (morfologia, biochemia, jonogram, Wit B12 i kwas foliowy, jonoforeza białek oraz profil lipidowy) a także USG jamy brzusznej.

Szacowany koszt to 2300 zł. Po otrzymaniu wyników, lekarze zdecydują jakie działania będą następne.

Pani Asia dodaje:

Alfik to taki kot, który nawet mając jeszcze tylko kilka dni życia… wyglądał całkiem dobrze… Tylko kości sterczały i brzuch.
Dlatego tak późno został zdiagnozowany.
Na początku po rozpoczęciu leczenia na FIP płyn z otrzewnej nie chciał się w ogóle wchłaniać i okazało się że ma dodatkowo toxoplazmozę. A później jeszcze doszło do atonii żołądka.
Dlatego po okresie obserwacji powinien mieć te badania zrobione… szczególnie, że niestety po FIP i leczeniu często rozwija się rak.

Alfik nie może dłużej już czekać. Badania i kontrola są potrzebne na już ale koszty jakie to za sobą niesie są zbyt duże, by Pani Asia i jej rodzina, mogła je pokryć.

Proszę Was o pomoc. Alfik, wraz ze swoją rodziną toczą batalię o życie. Zwyciężył on bitwę ale wojna o jego zdrowia trwa i musimy mu teraz pomóc. Badania i wizyta u lekarza są kluczowe co do dalszych działań lekarskich.

Proszę, pomóżmy im. Nie zostawiajmy tej rodziny, sami nie dadzą rady.

Jak możesz pomóc?

• Wesprzyj zbiórkę 
• Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
• Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
• Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

FUNDACJA BENEK
Organizacja Pożytku Publicznego KRS0000794938

Działamy od 15 lat. Uratowaliśmy tysiące zwierząt. Ratujemy domowe, dzikie, hodowlane i egzotyczne. Więcej: www.fundacjabenek.pl