Zaniedbany Bigosek

Bigos kiedyś musiał być dużym i pięknym kotem... Trudno powiedzieć, kiedy z kochanego, kanapowego, Mruczka stał się kotem niechcianym, który po prostu... jest. 😟 Nie wiemy, kiedy jego futerko pokryło się brudem, a dotychczas ukochane osoby - pozwoliły, by żył własnym życiem. Bigos mógł liczyć na pełną miseczkę, okazjonalne głasknięcie... i już. ☹️ Na całe szczęście, na drodze Bigosa pojawiła się osoba, której kocie zdrowie nie było obojętne. Bigos i jego towarzysz - Precel, którego przedstawimy Wam kolejnego dnia, zostali zabezpieczeni, a ich formalna opiekunka podpisała zrzeczenie.

Bigos trafił do nas odwodniony i skrajnie zaniedbany. Ta niezwykle spragniona kontaktu z człowiekiem kupka nieszczęścia waży ledwie 3,30 kg. Stan uzębienia Bigosa jest tak fatalny, że brakuje adekwatnych słów na opisanie tego, co dzieje się w kociej paszczy. 😭

Jeżeli Bigos będzie miał szczęście - okaże się, że w wyniku stanu zapalnego nastąpiła deformacja kości i obrzęk dziąseł. Jeżeli kocur będzie pechowcem - może okazać się, że zmiany mają podłoże nowotworowe. 😖 Wszystko wyjaśni się po wykonaniu zdjęć RTG, sanacji i ewentualnym pobraniu wycinka do badania histopatologicznego, jeżeli takie będzie zalecenie lekarskie.

Jakby tego było mało - w pechęrzu Bigosa mamy kolejną odsłonę dramatu. W pęcherzu kocura znajduje się mnóstwo kryształków. 😔

Dobra wiadomość? Narządy wewnętrzne, na ten moment, pracują prawidłowo. 🙌 Bigosek jest nawadniany kroplówkami, otrzymuje antybiotyk na stan zapalny i lekarstwa przeciwbólowe. Nie chcemy myśleć, do jak wielkiego bólu musiał przywyknąć... 🥺 

Ponieważ towarzyszowi Bigosa, Preclowi, test płytkowy w kierunku FeLV wyszedł dodatni - musieliśmy wysłać na badanie PCR próbki krwi obu kocurów. Na szczęście test Precla okazał się fałszywie dodatni, PCR u obu kocurów wykluczyło białaczkę, lecz za dodatkowe badanie obu chłopaków musieliśmy zapłacić. 💸

Kochani, co złego już za Bigoskiem. Teraz Wy musicie zacisnąć kciuki z całych sił, a my - musimy dołożyć wszelkich starań, by postawić go na cztery łapki. 💪

Koszt serwisowania kociego dżentelmena będzie niemały, lecz kim byśmy byli, gdybyśmy nie podjęli wyzwania? Jeżeli chcecie i możecie wesprzeć naszą walkę o lepsze jutro Bigosa, będziemy ogromnie wdzięczni za wsparcie zbiórki grosikiem lub dwoma. Na nowe, lepsze życie!