Samochód na dowożenie Mikołaja

Jestem mamą 7-letniego Mikołajka,który z powodu mutacji genetycznej,już nigdy nie będzie zdrowym dzieckiem....Nawet taka informacja nie zwaliła mnie z nóg,pomimo,że musiało minąć trochę czasu,żeby ją przyswoić,jak ta z końca czerwca tego roku.

Od nowego roku szkolnego 2019/2020 przedszkole nie zapewnia transportu do i z przedszkola...zamurowało mnie...Z tyłu głowy miałam świadomość,że taka decyzja kiedyś zapadnie,bo nic w życiu nie trwa wiecznie.Ale przyszła zdecydowanie za wcześnie...Zaskoczyła mnie w najważniejszym momencie dla dziecka,w momencie ,w którym tu i teraz musimy wprowadzić komunikację alternatywną,bo Mikołaj już nigdy nie będzie mówił....To jest jego szansa na możliwość komunikowania się z otoczeniem,a nie ciągłej  flustracji i złości.Jest to też praca zbiorowa Pań w przedszkolu i praca moja jako matki z Mikołajem w domu.Nie da się tego przełożyć na jedną stronę.Dlatego tak ważne jest aby Mikołaj uczęszczał do przedszkola.Bo mamy świetnych specjalistów,którzy nam pomogą.Jedyną przeszkodą w tym wszystkim jest brak samochodu. Niby tak niewiele, a dla nas bardzo wiele...bo mnie jako matki nie stać na jego zakup.

Szukałam rozwiązań i pomocy -bezskutecznie. PEFRON nie ma środków na zakup samochodu,gmina nie zapewni transportu bo ma obowiązek zawieźć dziecko do najbliższego przedszkola,a nie tam gdzie wprowadzana jest komunikacja.Jazda busem staje się bardzo przykra kiedy ludzie zwracają uwagę"jak Pani dziecko się zachowuje","ujarzmi Pani dziecko","przecież ono nie jest niepełnosprawne bo wygląda normalnie":(

Zebrane pieniądze pozwolą na zakup samochodu,który musi być przede wszystkim  bezpieczny i nieduży.

Dlatego zwracam się do wszystkich, z prośbą o pomoc dla Mikołaja,żeby nie został zamknięty w czterech ścianach z powodu braku samochodu.

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc i udostępnienie:)

Dziękuję w imieniu swoim i Mikołaja i proszę o wsparcie naszej akcji-Małgorzata Włodarczyk-mama Mikołaja