Bystra

Bystra to młoda, zaledwie czteromiesięczna koteczka, która trafiła do nas zupełnie przez przypadek. Na terenach działkowych w okolicach Łodzi nasi wolontariusze rozstawili klatki-łapki, by złapać na kastrację dorosłą, wolnożyjącą kotkę. Zamiast niej do klatki weszła… jej córeczka – Bystra 🐾.

Nie tego się spodziewaliśmy, ale los czasem sam wybiera za nas. Kiedy zobaczyliśmy w klatce małe, przestraszone kociątko, wiedzieliśmy, że nie możemy jej po prostu wypuścić z powrotem. Była zbyt młoda, by ją wysterylizować, a pozostawienie jej na działkach oznaczałoby, że na wiosnę – już jako dorosła kotka – mogłaby zostać mamą kolejnych bezdomnych kociąt. Dlatego Bystra została z nami.

Jest jeszcze maluchem – urodziła się na początku czerwca. Choć zdrowa i w dobrej kondycji, wciąż bardzo się boi człowieka 😿. To typowy dziczek, który znał ludzi tylko z daleka – pewnie widziała, jak ktoś stawia jedzenie, ale nigdy nie poczuła ciepłej dłoni na futerku.

Na szczęście wolontariuszki, które ją odłowiły, zdecydowały się zabrać ją do siebie i spróbować oswoić. To dla niej ogromna szansa, bo właśnie w domu tymczasowym kotka uczy się, że człowiek może być kimś dobrym, że głos nie musi oznaczać zagrożenia, a dotyk może być czymś przyjemnym.

Bystra spędza dni głównie w kryjówkach, ale już coraz częściej wychyla pyszczek z ciekawości. Coraz mniej się chowa, coraz więcej obserwuje. To małe kroczki, ale dla kota takiego jak ona – prawdziwe zwycięstwa 💕. Wierzymy, że z czasem uda się jej całkowicie przełamać strach i że kiedyś będzie mogła zasnąć spokojnie na kolanach swojego człowieka.

Dziś chcemy poprosić Was o wsparcie, by pomóc nam pokryć koszty profilaktyki i przyszłej kastracji Bystrej. Każda złotówka przybliża ją do życia, o jakim marzymy – bezpiecznego, ciepłego, u boku człowieka, któremu zaufa.

Bystra zupełnie przypadkiem dostała swoją szansę. Pomóżcie nam, prosimy, wykorzystać ją najlepiej, jak się da. 💛 Niech dzięki wspólnym siłom ta mała, dzielna koteczka nigdy już nie musi bać się świata.