Dama prosi o grosik

Dama o tym, że zabraknie w stajni dla niej  miejsca, zapewne nie wiedziała. Bo i skąd miała wiedzieć. Od lat,  każdego dnia, dzielnie pracowała, zasłużyła więc na dach nad głową i  żłób pełen pysznego, złotego owsa. Źrebaki rodziła, ludzi na swym  grzbiecie woziła, nie odmawiała, nie buntowała się, ze wszystkich sił  się starała. I choć z wiekiem szybciej się męczyła, całkiem oślepła na  jedno oko, drugie też coraz mniej widzi, to pewnie nie domyśliła się, że  zrobiła rzecz najgorszą z możliwych. Zestarzała się. A przecież nie ma  emerytur dla starych koni, więc ich prawo do życia kończy się z chwilą  ustania zatrudnienia.

Dama. Koń, który latami ciężkiej pracy  zarabiał na ludzi. By zasłużyć na życie, oddała im swoją młodość i  zdrowie. Dziś w podzięce za to, że tak się starała, przywiązano ją na  linie w handlarskiej, ciemnej, komórce. Trudno jej cokolwiek tu dostrzec  niedowidzącymi oczyma. Nie widzi, nie zna tego miejsca, i bardzo się  boi. Każdy szmer sprawia, że przerażona zamiera.

Dama, koń jakich tysiące, historia jakich  wiele. Niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jej czas szybko biegnie ku  końcowi. Mamy szansę ją ocalić, kolejnej nie dostaniemy. Dama, gdy  wyjdzie ze swojej komórki, pojedzie albo do Szczedrzykowic albo prosto  do ubojni. Jej życie jest dzisiaj w naszych rękach.

Prosimy o pomoc dla tej starej klaczy. Potrzeba 2900 zł. Mamy czas do 10 lutego.

Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to blisko 1000 ocalonych koni, 50 osiołków, paręset psów, wiele kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia ratowanie nie byłoby możliwe. Bardzo Ci za wszystko dziękujemy!