Zbieram na zapłatę faktury za leczenie bezdomnych kotów odłowionych w 7 miejscowościach🙏
Od trzech tygodni nie mogłam się zabrać żeby napisać tą zrzutkę, nie wyrabiam nie wiem co mam robić najpierw.Mam pod opieką kocięta które trzeba karmić strzykawką co 4 godziny.Praktycznie nie śpię bo ze zmęczenia nie mogę zasnąć, a kiedy wreszcie zasnę to muszę wstawać na kolejne karmienie.Przez ostatnie dwa miesiące uratowałam 127 kociąt, zamknęłam cały alfabet już na każdą literę miałam miot.Uratowałam 23 dorosłe koty z czego 22 znalazłam cudowny dom.Wysterylizowałam i wykastrowałam ponad 50 samic i samców.Ogrom pracy i ja to wszystko robię sama nie mam nikogo do pomocy.Nagrałam masę materiału który muszę opublikować ale czasu mi brakuje.Na mojej kociarni jest cały czas 60 bezdomnych kotów, któryś idzie do adopcji to w jego miejsce biorę kolejnego.Teraz pomocy potrzebuje kolejne 10 bezdomnych kotów i chociaż nie mam już miejsca i siły na więcej to muszę pomóc, serce mi nie pozwoli ich zostawić bez pomocy.
Gminy pokrywają koszty kastracji i sterylizacji bezdomnych kotów ale leczenia i hospitalizacji nie pokrywają.Ja leczę i ratuję nie zastanawiając się czy uzbieram na spłatę faktury.Zawsze myślę że jakoś to będzie, że jakoś uzbieram.Nie dam rady przejść obojętnie koło cierpienia na świecie jest zbyt duża znieczulica.Ja mam w sobie ogromną wrażliwość do zwierząt, od 5 lat nie mam własnego życia bo najpierw były Wojtyszki które zabrały mi 4 lata życia a teraz bezdomne koty które nikogo nie obchodzą.
Prośba do wszystkich którzy wspierają mnie w tym co robię o pomoc żebym jakoś uzbierała na zapłatę tych faktur.Termin płatności mi minął…Wszyscy którzy śledzili moją walkę o zamknięcie Wojtyszek dołóżcie się proszę do mojej zrzutki.Chyba wszyscy pamiętacie jak zacięcie walczyłam o zamknięcie tego obozu śmierci dla zwierząt, walczyłam i wygrałam.Nie zwątpiłam po drodze a było ciężko.Uratowałam psy które tam siedziały i te które przez kolejne lata by tam trafiały.Dla wszystkich żyjących istnień trzeba starać się tak samo.Daję z siebie wszystko życie poświęciłam innym, pomóżcie mi żebym nie została sama z tym rachunkiem.To był ogrom pracy, godziny przesiedziane w klinikach, podawanie leków, karmienie strzykawką, szukanie domków.Dołóżcie się proszę do mojej zrzutki na fakturę, wszystko jest czytelne i transparentne.Są faktury i karty leczenia.
To wszystko było po to żeby komuś żyło się lepiej, nie mnie-komuś❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Morastiew Katarzyna
Podziwiam panią życzę dużo zdrowia szczęścia i siły fizycznej na codzień w niesieniu pomocy bezbronnym zwierzętom.Jest wielu ludzi pomagających zwierzętom oby w Polsce i na całym świecie było ich coraz więcej 🍀❤️
Dominika
Dziekuje ci bardzo za to, ze pomagasz tym bezbronnym istotom!
Anonimowy Darczyńca
Dziękuję za to co robisz!
Mariola
Podziwiam i trzymam kciuki.