Kotek z długim futrem, patrzy z ciekawością.

Anatomia Obojętności

1 895 zł  z 8 000 zł (Cel)
Wpłaciło 30 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

🐾 Anatomia Obojętności

Niech ten tekst przeczyta ktoś, kto wierzy jeszcze w sens systemu.

Bo w Brwinowie i Grodzisku wszystko działa — na papierze.

Budżet się zgadza, podpisy są złożone, paragrafy znają swoje miejsce.

Nie zgadzają się tylko oddechy — te krótkie, chrapliwe, kończące się w nocy na stole w gabinecie, gdy w ekranie komputera migocze słowo zadłużenie: 7504,95 zł.

Gmina pisze:

 „Koty wolno żyjące nie są objęte umową.”

„Nie możemy zwiększyć środków.”

„Nie mamy możliwości prawnych.”

Jakby miłość do życia potrzebowała podstawy prawnej.

Jakby współczucie wymagało uchwały.

Jakby ktoś naprawdę wierzył, że kot z zapaleniem płuc rozumie pojęcie „brak środków w budżecie”.

Brwinów się chwali, że jest Gminą Fair Play.

Grodzisk — że współpracuje ze Strażą Zwierząt.

A w tym czasie Jeżynka — podrzucona w noc bez prądu — dusi się w inkubatorze.

Mora walczy z zapaleniem nerek.

Desdemona wciąż nieopłacona.

Posejdon, Hera, Gwiazdeczka, Akasza — już po drugiej stronie ciszy.

A my spłacamy długi:

Vet Med — 8 702 zł

dr Kalinowska — 7 504,95 zł

Łącznie ponad 16 tysięcy złotych za próbę naprawienia świata, który się rozpadł między dwoma pismami urzędowymi.

Zgłoszenia od ludzi?

– Kot chory, coś mu jest, proszę przyjechać.

– A pani pomoże?

– Nie, to nie mój kot. Niech gmina się zajmie.

Ludzie nie patrzą, bo patrzenie zobowiązuje.

Nie dzwonią, bo telefon kosztuje emocje.

Nie pomagają, bo łatwiej jest wierzyć, że ktoś inny to zrobi.

Najlepiej te „dziewczyny od kotów”, te, co „mają dotację”.

Tak — 20 tysięcy złotych rocznie.

Na żwirek, klatki i środki odkażające.

Na leczenie — zero.

A my płacimy miesięcznie ponad 15 tysięcy, z własnych pensji, z darowizn, z cudu.

Duże organizacje mówią:

 „Nie zajmujemy się takimi przypadkami.”

Jakby przypadek Jeżynki, Mory, Priama czy Hery był gatunkiem niższej troski.

Jakby życie było zbyt pospolite, by się nim zajmować.

Kiedyś Kafka pisał o procesie bez końca.

Dziś ten proces to my:

kobiety, które łapią, karmią, leczą i tłumaczą paragrafom, że życie nie mieści się w tabeli.

Gombrowicz dopisałby, że to groteska — ale tak doskonała, że aż boli.

Ionesco pewnie kazałby krzesłom bić brawo, kiedy umiera kot.

Dostojewski zapytałby, ile jest warta dusza w kraju, gdzie współczucie nie ma paragrafu.

A Gogol śmiałby się przez łzy i poprawiał piórem rachunek za kroplówki.

Zamykamy część zbiórek, bo koty nie żyją.

Nie dlatego, że się poddałyśmy —

ale dlatego, że obojętność była szybsza niż antybiotyk.

Reszta wciąż walczy — o oddech, o serce, o cień człowieka, który nie odwróci wzroku.

To nie jest apel o litość.

To jest apel o przyzwoitość.

O możliwość zapłacenia za leczenie, którego nikt nie chciał sfinansować.

O prawo do współczucia bez paragrafu.


💔 Cel zbiórki:

spłata długu w Vet Med (8 702 zł) i u dr Kalinowskiej (7 504,95 zł)

oraz leczenie kolejnych kotów z Brwinowa i Grodziska (Jeżynka, Mora, Desdemona i inne).

📍 Potrzebna kwota: 16 206,95 zł + bieżące leczenie

Nie prosimy o cuda.

Cud już się wydarzył — że wciąż walczymy.

Prosimy tylko, żeby ten kraj przestał być teatrem absurdu, w którym rachunek jest prawdziwszy od życia.

Aktualizacje


  • Stowarzyszenie Koty Prezesowej - awatar

    Stowarzyszenie Koty Prezesowej

    24.10.2025
    24.10.2025

    W świecie, w którym codziennie mierzymy się z bólem, chorobą i bezsilnością, zdarzył się moment światła.
    Przyjechało do nas Radio Kolor, w ramach kampanii „Pomocna Łapa”, by powiedzieć jedno krótkie, a jakże ważne zdanie: „Widzimy was.”

    Przywieźli karmę firmy Kares, dwa vouchery – na kampanię 1,5% i pomoc weterynaryjną od Zviropolis – i coś jeszcze: poczucie, że dobro nie jest abstrakcją. Że naprawdę istnieje.

    Jak pisał prof. Zbigniew Mikołejko, „świat trwa tylko dlatego, że ktoś pochyla się nad słabszym”.
    A my pochylamy się codziennie – nad kotem, który przestał wierzyć w dotyk, nad życiem, które trwa tylko siłą czyjejś czułości.

    To wyróżnienie jest dla nas nie nagrodą, lecz chwilą oddechu – jakby ktoś zapalił świecę w naszym zmęczonym, kocim świecie i powiedział: „To, co robicie, ma sens.”

    Zdjęcie aktualizacji 174 953

1 895 zł  z 8 000 zł (Cel)
Wpłaciło 30 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

Wpłaty: 30

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Marzena - awatar
Marzena
50
Add alt here
Dołącz do listy
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Wanda Zajaczkowska - awatar
Wanda Zajaczkowska
50
Anna W. - awatar
Anna W.
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Łukasz Gełeta - awatar
Łukasz Gełeta
50
Add alt here
Dołącz do listy
MK - awatar
MK
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail