Hera miała być tylko “kocurem z katarem”, który po leczeniu wróci na wolność… 🐈⬛🤧 Ale los znów pokazał, że nic nie jest oczywiste.
Gdy trafiła do Fundacji, jej oczy były w opłakanym stanie – całkowicie sklejone ropą, tak bardzo, że nie wiedzieliśmy, czy w ogóle są tam jeszcze gałki oczne… 😿
I wtedy przyszedł kolejny szok – to nie kocur. To kotka. I to ciężarna. 😢 W tym stanie… musieliśmy działać natychmiast. Hera została wykastrowana w trybie pilnym, bo ciąża w takim stanie mogła skończyć się tragicznie. 🏥💉
Próbując opanować sytuację z oczkami czuliśmy, że to jeszcze nie wszystko Zrobiliśmy test na FIV i FeLV.
📍 Przeczucie nas nie myliło… pozytywny wynik na FeLV. Mieliśmy nadzieję, że to może przez ciążę, infekcję… Ale niestety – test PCR tylko to potwierdził.
🐾 Teraz Hera jest bezpieczna i zostaje pod naszą opieką. Po zakończeniu leczenia będzie mogła czekać u nas na swój wymarzony dom – spokojny, pełen miłości, świadomy jej choroby. 🏡❤️
📢 Potrzebujemy Waszego wsparcia! 🙏 Leczenie, diagnostyka, opieka pooperacyjna, specjalistyczna karma i leki – to ogromne koszty. Prosimy, pomóżcie nam postawić Herę na nogi!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!